Wysłany: 2005-08-17, 10:05 Twoje płuca muszą poczekać
Na trudności w dostępie do bezpłatnych badań płuc, organizowanych w powiecie wieluńskim przez Urząd Marszałkowski w Łodzi, narzekają pacjenci, którzy chcieli z nich skorzystać.
Informacja o badaniach jest rozpowszechniana na plakatach.
– Mój 67-letni ojciec poszedł do szpitala, by skorzystać z badań. Tam poinformowano go, że najpierw po skierowanie trzeba iść do lekarza rodzinnego. Coż to za badania profilaktyczne, z którymi wiąże się niekończąca procedura? I przecież nie są w związku z tym bezpłatne, bo za wizytę u lekarza podstawowej opieki płacimy ze składek zdrowotnych. Teraz trzeba odsiedzieć swoje w kolejce po skierowanie i nie wiadomo, czy się je dostanie, bo lekarze takich skierowań dawać nie chcą – mówi Aleksandra Ptak-Gagatek.
Wątpliwości pani Aleksandry nie są bezpodstawne. Mieszkaniec Wielunia, Rajmund Grześlak, nie dostał skierowania: – Co to za badania profilaktyczne, do których nie ma dostępu? – denerwuje się.
Zbulwersowany jest także inny mieszkaniec Wielunia: – Tyle mówi się o kłopotach finansowych szpitala i o akcjach restrukturyzacyjnych na rzecz ratowania ZOZ-u. Ale oni wcale nie chcą zarabiać i nie potrafią porządku zaprowadzić w podstawowych sprawach. W rejestracji do pracowni rentgenologicznej nie wyznaczają nawet przybliżonej godziny prześwietlenia. Powiedziano mi, że mam przyjść i poczekać, rentgen pracuje w godz. od 11 do 18. To ja mam cały dzień czekać? Ilu ludzi zrezygnuje z tych badań? Mają sobie cały dzień wolny z pracy brać? I jeszcze nie mieć pewności, że będą przyjęci – denerwuje się 60-letni pan Tadeusz. – Zdjęcia dla pacjentów z oddziałów są przecież planowane. To można wyznaczyć dla nich godzinę lub półtorej. A pacjentów dochodzących umawiać np. od godz. 13. Nagłe przypadki każdy z czekających zrozumie, jeden czy dwa nie wprowadzą aż takich przesunięć. Ale nie można wymagać od pacjenta, żeby przyszedł o godz. 11 i czekał kilka godzin. To już brak szacunku dla ludzi.
Urząd Marszałkowski finansuje badania, ale w szczegóły akcji nie wnika, zwłaszcza w organizację pracy pracowni rentgenologicznej, jak poinformowała Magdalena Wachowicz-Skóra z departamentu polityki zdrowia: – Szpitalowi powinno zależeć na przyjęciu jak największej liczby pacjentów, bo za jedno zdjęcie otrzymuje około 20 zł.
– To nie my ustalaliśmy harmonogram wizyt. A musimy działać zgodnie z nim. Pacjenci, którzy się teraz zgłaszają, nie wykonają bezpłatnego prześwietlenia. Skierowanie na nie mogli uzyskać 6 i 7 sierpnia. Trzeba było wtedy odwiedzić lekarza pulmonologa w wyznaczonych przychodniach i w określonych godzinach – mówi Maciej Górski, dyrektor ds. lecznictwa w SP ZOZ w Wieluniu.
Dyrektor stwierdził, że pracy pracowni prześwietleń nie można zorganizować w inny sposób. Zawsze preferowani będą pacjenci szpitalni, zwłaszcza w nagłych przypadkach, które zdarzają się w nieprzewidywalnych porach. Jest jednak dobra informacja: w tym tygodniu M. Górski zwróci się do Urzędu Marszałkowskiego z wnioskiem o zorganizowanie dodatkowych wizyt u pulmonologów.
Szkoda tylko, że w rejestracji nikomu nie chce się tłumaczyć, że pacjenci przegapili czas na otrzymanie skierowania na bezpłatne prześwietlenia i niepotrzebnie wysyła się ich do lekarza rodzinnego...
Ja byłam na prześwietleniu płuc w naszym wieluńskim szpitalu w ubiegłym tygodniu. Dostałam skierowanie od mojego lekarza. Nie wiem czego on szuka w czystych płucach Jak to ostatnio okreslił on zauważył, że oskrzela mają tendencje do zawężania/zapadania się i dlatego mam trudności z oddychaniem. zabrzmiało poważnie, więc poszłam prześwietlić te płuca. - nie bolało nie mam czasu, żeby wybrać się po wyniki Także ja chcąc niechcąc załapałam sie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum