Dziennie 5 posiłków do każdego jogurcik ( 2x 175 g owocowego, 3x 175 g naturalnego) głownie gotowane warzywa do rybki lub kurczaczka gotowanego na parze, chrupkie pieczywo i owoce.
no to w zasadzie jestem cały czas na diecie. nie jem tylko jogurtów do każdego posiłku. no i chodzę na aerobik 2x w tyg. na obiad gotowane mięsko albo gotowana rybka. chleba ciemnego nie jem bo mój syn za nim nie przepada. a z kolacją to bywa różnie albo jem albo nie.
_________________ „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.”
1% ze swojego podatku na rehabilitację dziecka http://dzieciom.pl/podopieczni/4355
Pomogła: 8 razy Wiek: 36 Dołączyła: 08 Gru 2006 Posty: 727 Skąd: z 1038:D
Wysłany: 2007-03-19, 19:35
dziewczyny podziwiam... ja bez słodyczy to mogę wytrzymać... ale każda rodzinna impreza lub chociażby 'zlot rodzinny' (czyt.weekend jak bracia przyjeżdżają) prędzej czy później kończy się słodyczami....;)
wg mnie fajna jest dieta z Kopenhagi, 14dniowa... naprawdę poprawia przemianę materii, nie jest zła... tylko można ją co dwa lata powtarzać (nie częściej)... jak chcecie to poszukam gdzieś w domu jej i wpisze
ja praktycznie nie jem słodyczy na co dzień. ale uważam, że skoro na co dzień stosuje się dietę, ewentualnie sie odchudza to na imprezach rodzinnych można troszkę pofolgować. jeżeli te "zloty rodzinne" nie są za często.
bardzo lubię placki a zwłaszcza sernik i jeżeli jestem "u cioci na imieninach" to naprawdę nie mogę sobie odmówić.
_________________ „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.”
1% ze swojego podatku na rehabilitację dziecka http://dzieciom.pl/podopieczni/4355
Mój sukces n 0 kawy od 2 tygodni, 0 słodyczy od 2 tygodni , + dieta jogurtowa. Znajomi sie niepokoją gdy na zakupach nie wkładam do koszyka kinder bueno. n
Dominiko, obawiam się, że Cię nie poznam jak w końcu się pojawisz w Wieluniu, albo ja u nas w Łodzi
Taaaaa raulmanka fajna,tylko to jest raczej dieta niejedzenia..... Przyznaje,że naprawde sie chudnie i naprawde poprawia przemiane materii,ale trzeba ją stosować bardzo rygorystycznie dlatego,że każdy składnik,nawet łyżeczka cukru ma czemuś służyć
Dominiko, obawiam się, że Cię nie poznam jak w końcu się pojawisz w Wieluniu, albo ja u nas w Łodzi n
Basieńko , nic mi nie jest, nie schudłam ani grama moja dieta jako taka się skończyła, tzn nie trzymam się już tak regorystycznie, wybrałam z niej to co mi najbardziej smakowało i to jem, nadal 0 słodyczy i 0 kawy - ale w świeta daję sobie na luzzzz, już nie mogę się doczekać tych ciast, sałatek....
a! no zapraszam oczywiscie do mnie mnie do Lodzi.
ależ zapraszam, lodówka ma już inne miejsce , a w tygodniu kupuje nowe łóżko przed moim odlotem trzeba się odpowiednio pożegnać. w któryś weekend musimy się umówić.
a 'propo diety :
dziś pozwoliłam sobie na pączusia.... po 3 tygodniach wiecie jak on smakował? delicje!
_________________ Człowiek potrzebuje do szczęścia trzech rzeczy: dobrych przyjaciół do towarzystwa, dobrego wina do picia i dobrych książek do czytania.
_________________ Człowiek potrzebuje do szczęścia trzech rzeczy: dobrych przyjaciół do towarzystwa, dobrego wina do picia i dobrych książek do czytania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum