Wysłany: 2007-05-30, 17:23 Minister Religa ma nowotwór lewego płuca
Minister Zbigniew Religa jest bardzo poważnie chory. - Mam guza płuca lewego, czyli nowotwór - powiedział na konferencji prasowej Religa.- Mam prawie 100 proc. szanse na wyleczenie - dodał. Pomimo choroby nie zamierza podać się do dymsiji.
_________________ Nie trzeba być bogaczem, aby ofiarować coś cennego drugiemu człowiekowi: można podarować mu odrobinę czasu i uwagi.
Zastanawiam się, czy to nie jest aby jakaś manipulacja polityczna, ale przecież my się o tym nie dowiemy. Nie jest Wam podejrzana informacja, że ma praktycznie 100% szans na wyleczenie? Ludzie czekają na operację miesiącami, a on z dnia na dzień... sprawiedliwość w tym państwie nie zna granic...
Osobiście nie spotkałem się z tym, żeby wyleczyć raka płuc. No ale ja nie jestem lekarzem.
EDIT: Ale zdrowia życzę. W końcu, człowiek i wybitny kardiochirurg, uratował też wiele istnień ludzkich.
W raku płuca niezwykle istotny jest czas. Największe szanse na wyleczenie mają chorzy, u których rak został wykryty we wczesnym stadium zaawansowania. Niestety, ponieważ najczęściej chorzy zgłaszają z chorobą w zaawansowanym stadium ich szanse na wyleczenie są dużo mniejsze. Dlatego ważne, a by w wypadku jakichkolwiek niepokojących, utrzymujących się objawów zgłosić się jak najszybciej do lekarza w celu stwierdzenia przyczyny ich wystepowania.
Cytat:
W przypadku raka płuca (podobnie również jak w przypadku innych nowotworów) istotny wpływ na powodzenie leczenia ma stadium zaawansowania choroby. Im szybciej choroba zostanie zdiagnozowana i im szybciej zostanie podane leczenie tym większa szansa na wyleczenie
Rak płuc jest spowodowany w 90% przez palenie tytoniu a minister palił dużo wiec przyjmuje ze nie kłamie,czy nie jest dziwne że ma prawie 100% na wyleczenie-dla mnie. Najważniejsza jest szybka diagnoza.
Ferbik napisał/a:
Ludzie czekają na operację miesiącami, a on z dnia na dzień... sprawiedliwość w tym państwie nie zna granic...
W przypadku chorych na raka płuc nie czeka sie tyle, operacje wykonywane są po rozpoznaniu choroby i zrobieniu stosownych badań.
A brak sprawiedliwości...przykład do bani...szkoda gadać
_________________ Żeby tak zarobić i się nie narobić;)
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-05-31, 09:30
O tym że pan Religa jest poważnie chory, napominano już wcześniej. Możliwe że choroba przybrała już taki stan, że minister Religa nie chce się po prostu z tym kryć, zresztą to takie ludzkie przecież, choroby nie omijają nikogo.
A co do 100% pewności wyleczenia się z tej dolegliwości, no cóż myślę że pan Religa po prostu pociesza sam siebie.
W każdym razie, taka choroba to nic przyjemnego i dobrego, dlatego nie ważne kogo dopada, życzę panu Relidze aby się udało.
Co do domniemanej manipulacji politycznej, wydaje mi się że można manipulować wszystkim, ale taką poważną chorobą jak nowotwór? No nie wiem, chyba że bezczelność w PiS-e nie zna takich granic.
Bądźmy cierpliwi, czas, ten na pewno ukaże całą prawdę.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Rozpoczęła się operacja prof. Zbigniewa Religi w warszawskim Instytucie Gruźlicy i Chorób płucnych. Lekarze usuwają ministrowi zdrowia guza lewego płuca. Operacja jest bardzo skomplikowana, może potrwać kilka godzin - podaje TVN24.
Rzecznik ministerstwa zdrowia Paweł Trzciński powiedział, że resort jest w ciągłym kontakcie ze szpitalem. Jeżeli tylko będziemy mieć jakieś wiadomości, od razu przekażemy je opinii publicznej - zapowiedział. Paweł Trzciński dodał, że minister jest pod opieką najlepszych specjalistów. Po zabiegu ok. godz 13 odbędzie się konferencja prasowa.
Minister w środę poinformował, że ma nowotwór lewego płuca. Dodał, że szanse wyleczenia są bardzo duże, a o chorobie dowiedział się 10 dni temu. Jeśli człowiek jest chory, to nie zwalnia się z pracy, tylko idzie na zwolnienie - powiedział szef resortu zdrowia. Dodał, że jego dymisja byłaby ucieczką od problemu, jakim jest strajk lekarzy.
Dzięki mojej sekretarce, która zmusiła mnie do badania kontrolnego, guz został wykryty w fazie absolutnie początkowej, w związku z tym szansa na 100-procentowe wyleczenie jest ogromna, powyżej 95% - powiedział. Jak dodał, biopsja wykazała, że to postać nowotworu, która ma bardzo mały związek z paleniem papierosów - wieloletnim nałogiem ministra.
Religa powiedział, że po kilkutygodniowym zwolnieniu zamierza wrócić do pracy. Zaznaczył, że jest w stałym kontakcie z ministerstwem i na bieżąco podejmuje decyzje. Zamierzam być zdrowy i wrócić jako zdrowy człowiek do pracy i pełnienia swoich obowiązków. Mimo spekulacji, czy nie powinienem się podać do dymisji uważam, że właśnie w takiej sytuacji nie powinienem się podawać do dymisji - podkreślił. Przemawiają za tym, jak mówił, dwa powody - strajk lekarzy i planowane i opracowywane zmiany w systemie ochrony zdrowia. (js)
żródło wp.pl
dla tych co mają jeszcze jakieś wątpliwości...
_________________ Żeby tak zarobić i się nie narobić;)
Ferbik,trochę to nietaktowne sugerować nieczyste gry polityczne czy bycie ponad prawem,w momencie gdy chodzi o chorobę nowotworowśą-rzecz raczej mało przyjemną! PiS również nie jest moją ulubioną opcją polityczną,ale starajmy się żeby nasza krytyka była uzasadniona,a nie doszukujmy się w kaczorach i spółce samych negatywów na każdym kroku! operacja podobno się udała i bardzo dobrze,bo nie straciliśmy może nie wybitnego polityka,ale światowej klasy lekarza! Pozdrawiam
Nie jest Wam podejrzana informacja, że ma praktycznie 100% szans na wyleczenie?
Mi rzeczywiście wydała się podejrzana...
No, ale to w końcu lekarz, więc chyba wie, co mówi.
Zresztą w takich sytuacjach lepiej być dobrej myśli niż złej.
Szczerze mówiąc po tym co dzieje się w dzisiejszej Polsce za bardzo nie dziwią mnie przypuszczenia Ferbika. W naszym kraju chyba wszystko może się zdarzyć.
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 07 Mar 2006 Posty: 464 Skąd: prawie Wieluń
Wysłany: 2007-05-31, 15:46
Co w tym dziwnego, że jest prawie 100% prawdopodobieństwo wyleczenia?
Przecież ch. nowotworowa nie jest chorobą śmiertelną, jeśli tylko jest wykryta w początkowym stadium, tak jak to miało miejsce w przypadku prof. Religi.
Cieszy mnie, że nie ukrywał tego, tylko powiedział publicznie, może da to coś do myślenia i więcej ludzi pójdzie się przebadać.
Co w tym dziwnego, że jest prawie 100% prawdopodobieństwo wyleczenia?
Przecież ch. nowotworowa nie jest chorobą śmiertelną, jeśli tylko jest wykryta w początkowym stadium,
Całkowicie się z tobą zgadzam, są przyjęte cztery podstawowe stopnie zaawansowania choroby, nie licząc kategorii i pod kategorii.
1. stopień - 100% wyleczenia ( -+ 5% na komplikacje )
2. stopień - 75% wyleczenia, 25% komplikacje
3. stopień - 25% wyleczenia, 75% komplikacje
4. stopień- 100% do nieba
Nie muszę chyba pisać, co kryje się za słowem - komplikacje.
Religa, prawdopodobnie zakwalifikowany został do pierwszego stopnia, dlatego mówi o 95%-wym wyleczeniu.
_________________ Nie trzeba być bogaczem, aby ofiarować coś cennego drugiemu człowiekowi: można podarować mu odrobinę czasu i uwagi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum