Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2007-06-05, 16:18
stefan_pol napisał/a:
hiszpan napisał/a:
nie mialem na liczniku mniej niz 120 km/h
&
Jack_Black napisał/a:
Według mnie winę ponosi kierowca motoru za prędkość
hiszpan, to że Ty i wielu innych jeździ tam 120 km/h to nie tylko Twoja wina.
Problem leży gdzie indziej, a sytuację mogą poprawić jedynie rozwiązania systemowe czyli prawo ostre jak w Japonii czy Finlandii (a może nawet całej Skandynawii) i równie stanowczo respektowane (ale to już wątek na nowy temat).
I „nieeuropejskie” więzienia też by się nam przydały (u nas w europie to podobno prawie jak w hotelu ). Brawura powinna być surowo karana nawet kilkuletnim lub dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów (ale do tego nie szybko dojdzie)
Gdyby, co tysieczna osoba nie ustepowala pierwszenstwa pojazdowi nadjezdzajacemu z przeciwka (chodzi o ta sytacje) to rocznie w tym miejscu gineloby 10000 osob, lub wiecej.. tam nikt nie jezdzi 50 km/h. NIKT. I wszyscy zapomnijscie o tym, ze jechalibyscie tamtedy tak wolno.
stefan_pol napisał/a:
Jeszcze jedno pytanko Hiszpan, jak często łamiesz ograniczenia prędkości jeżdżąc np. po Anglii (i ewentualnie o ile przekraczasz dozwoloną prędkość).
Czesto, ale nieznacznie.
Jeszcze odniose sie do brawury o ktorej pisales. Na zachodzie kierowcy jezdza duzo duzo szybciej. Wiecej jest tzw. brawurowych kierowcow. Jezdza szybciej, niz w Polsce. Duzo szybciej. Jednak tutaj jest inna bajka. Praktycznie na kazdym skrzyzowaniu swiatla lub ciagla gruba linia koncowa na drodze podporzadkowanej. Trzeba byc niezlym specem zeby w Anglii spowodowac wypadek z podobnego powodu, jak mialo to miejsce w omawianym przypadku. Polska.. wiadomo. Dziurawe drogi, BEZNADZIEJNE oznakowanie lub calkowity brak.. masakra.
Jack_Black napisał/a:
Według mnie winę ponosi kierowca motoru za prędkość
Gdyby, co tysieczna osoba nie ustepowala pierwszenstwa pojazdowi nadjezdzajacemu z przeciwka (chodzi o ta sytacje) to rocznie w tym miejscu gineloby 10000 osob
niemożliwe (1000x10000=10000000 tyle osób tą drogą nieprzejeżdza )
A poważnie:
Nie wskazuje winnych wypadku staram pokazać że brak wyobraźni może zabić i obie trony nie są bez winy.
Mało interesuje mnie sam ten omawiany tu wypadek wskazuje jedynie na główną przyczynę większości śmiertelnych wypadków na polskich drogach a są nimi:
BRAWURA i BRAK WYOBRAŹNI (jazda powiatową drogą z taką prędkością inaczej nie może być nazwana)
nie wiem czemu ma służyć ta dyskusja
bo przestała już dotyczyć tragedii i ofiar a przerodziała się w słowna przepychankę kto ile i gdzie jechał, proszę was przestańcie i otwórzcie sobie nowy temat pt: wypadki
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Na zachodzie kierowcy jezdza duzo duzo szybciej. Wiecej jest tzw. brawurowych kierowcow. Jezdza szybciej, niz w Polsce. Duzo szybciej. Jednak tutaj jest inna bajka.
Zwłascza w Niemczech... widać byłeś tylko w jednym kraju i pojęcie masz o życiu... ehhh... czy przypadkiem nie byli to Polaczki?
hiszpan napisał/a:
Jechalem tamtedy setki razy i mysle ze nigdy nie mialem na liczniku mniej niz 120 km/h. A przewazeni duzo duzo wiecej. I Wy takze nie mielibyscie mniej jadac tamtedy. Zapewniam Was.
Nie oceniaj ludzi wg siebie i Twojego braku wyobraźni... nigdy nie przekroczyłem w Dzietrzkowicach 80km/h. Wjeżdżając w teren zabudowany automatycznie zwalniam. Mój mózg nie służy mi tylko po to, żeby mi oczy nie wpadły do środka. Nie mówię, że zawsze jeżdżę wg przepisów, bo czasem rowerem mi się uda przekroczyć dozwoloną prędkość. Ale jeżdżę z wyobraźnią i staram się przewidywać zachowania na drodze, zarówno swoje jak i przede wszystkim innych uczestników ruchu. A sytuacji podbramkowych z nie swojej winy było parę... Wypadki były, są i będą odkąd ktoś wymyślił auto - trzeba jednak podchodzić do tego z rozwagą i zdrowym rozsądkiem. Dzisiaj mieliśmy z Jarem przykład, jak jakiś (słowo wymoderowano) debil na warszawskich numerach bmw wyprzedzał autobus i ciężarówkę zaraz przed zakrętem w Olewinie jadąc od Warszafki - miał grubo ponad 100km/h, gdzie za chwilę musiał hamować. Miał szczęście debil, że nic z przeciwka nie jechało bo wykupiłby kawałek gruntu metr na 2 metry...
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2007-06-07, 17:38
Ferbik napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Na zachodzie kierowcy jezdza duzo duzo szybciej. Wiecej jest tzw. brawurowych kierowcow. Jezdza szybciej, niz w Polsce. Duzo szybciej. Jednak tutaj jest inna bajka.
Zwłascza w Niemczech... widać byłeś tylko w jednym kraju i pojęcie masz o życiu... ehhh... czy przypadkiem nie byli to Polaczki?...
Błąd Ferbik. Zaskocze Cie. Bylem jeszcze w wielu innych krajach Czy moglbys rozwinac swoja mysl Zupelnie nie rozumiem sensu Twojej wypowiedzi.
Ferbik napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Jechalem tamtedy setki razy i mysle ze nigdy nie mialem na liczniku mniej niz 120 km/h. A przewazeni duzo duzo wiecej. I Wy takze nie mielibyscie mniej jadac tamtedy. Zapewniam Was.
Nie oceniaj ludzi wg siebie i Twojego braku wyobraźni... nigdy nie przekroczyłem w Dzietrzkowicach 80km/h. Wjeżdżając w teren zabudowany automatycznie zwalniam. Mój mózg nie służy mi tylko po to, żeby mi oczy nie wpadły do środka. Nie mówię, że zawsze jeżdżę wg przepisów, bo czasem rowerem mi się uda przekroczyć dozwoloną prędkość. Ale jeżdżę z wyobraźnią i staram się przewidywać zachowania na drodze, zarówno swoje jak i przede wszystkim innych uczestników ruchu. A sytuacji podbramkowych z nie swojej winy było parę... Wypadki były, są i będą odkąd ktoś wymyślił auto - trzeba jednak podchodzić do tego z rozwagą i zdrowym rozsądkiem. Dzisiaj mieliśmy z Jarem przykład, jak jakiś kuku machen debil na warszawskich numerach bmw wyprzedzał autobus i ciężarówkę zaraz przed zakrętem w Olewinie jadąc od Warszafki - miał grubo ponad 100km/h, gdzie za chwilę musiał hamować. Miał szczęście debil, że nic z przeciwka nie jechało bo wykupiłby kawałek gruntu metr na 2 metry
Miejsce, gdzie wydarzyl sie wypadek to nie centrum wioski. Mysle, ze nie wiesz, gdzie to mialo miejsce, wiec nie pisz nic na temat mojego braku wyobrazni.
POZDRAWIAM
JEDNO PYTANIE DO AKIRUSA
Odpowiedz szczerze. Jaka maksymalna szybkoscia jechales/jechalas w miejscu, gdzie doszlo do tego nieszczesliwego zdarzenia? Przepraszam, ze ciagne ten watek, ale nie moge sie powstrzymac patrzac na to co wypisuja tu ludzie, ktorzy nie znaja tego terenu.
Zaskocze Cie. Bylem jeszcze w wielu innych krajach Czy moglbys rozwinac swoja mysl Zupelnie nie rozumiem sensu Twojej wypowiedzi.
Prosty przykład: w Niemczech - każdy praktycznie kierowca widząc ograniczenie do 50km/h zwalnia do tej właśnie prędkości - chyba, że jest to tzw. flancowany niemiec, czyli np. polaczek.
hiszpan napisał/a:
Miejsce, gdzie wydarzyl sie wypadek to nie centrum wioski. Mysle, ze nie wiesz, gdzie to mialo miejsce, wiec nie pisz nic na temat mojego braku wyobrazni.
To, że pochodzisz ze Skomlina nie znaczy, że topografię terenu znasz lepiej, bo do Dzietrzkowic masz rzut beretem przez Toplin.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2007-06-07, 18:14
Ferbik napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Zaskocze Cie. Bylem jeszcze w wielu innych krajach Czy moglbys rozwinac swoja mysl Zupelnie nie rozumiem sensu Twojej wypowiedzi.
Prosty przykład: w Niemczech - każdy praktycznie kierowca widząc ograniczenie do 50km/h zwalnia do tej właśnie prędkości - chyba, że jest to tzw. flancowany niemiec, czyli np. polaczek.
Nigdzie nie napisalem, ze w Anglii kierowcy to sami piraci drogowi. Stwierdzilem tylko ze jest ich wiecej. A w Niemczech i Wloszech (kiedys na tym forum ktos wrzucal zdjecia z Wloch i bodajze to byles Ty wiec powinienes to wiedziec) przede wszystkim, to super piraci Rozgrzane Italijskie glowy, jezdza chyba najszybciej w calej Europie. Co nie znaczy, ze najniebezpieczniej W tym tkwi caly problem.
Ferbik napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Miejsce, gdzie wydarzyl sie wypadek to nie centrum wioski. Mysle, ze nie wiesz, gdzie to mialo miejsce, wiec nie pisz nic na temat mojego braku wyobrazni.
To, że pochodzisz ze Skomlina nie znaczy, że topografię terenu znasz lepiej, bo do Dzietrzkowic masz rzut beretem przez Toplin.
Masz racje, to ze pochodze ze Skomlina nie znaczy, ze topografie terenu znam lepiej. Jednak nadal mysle, ze nie wiesz, w ktorym miejscu zdarzyl sie wyzej omawiany wypadek.
_________________
Ostatnio zmieniony przez hiszpan 2007-06-07, 18:17, w całości zmieniany 1 raz
to ze pochodze ze Skomlina nie znaczy, ze topografie terenu znam lepiej. Jednak nadal mysle, ze nie wiesz, w ktorym miejscu zdarzyl sie wyzej omawiany wypadek.
Wiem dokładnie, myślałem że moim powyższym postem dałem Ci to do zrozumienia
A w Niemczech i Wloszech (kiedys na tym forum ktos wrzucal zdjecia z Wloch i bodajze to byles Ty wiec powinienes to wiedziec) przede wszystkim, to super piraci Rozgrzane Italijskie glowy, jezdza chyba najszybciej w calej Europie. Co nie znaczy, ze najniebezpieczniej W tym tkwi caly problem.
Tak - przyznam Ci rację. Niemcy jeżdżą wg przepisów, Włosi to wirtuozi na drogach, jednakże potrafią się mijać na lusterka - brawura idzie u nich razem z perfekcją jazdy w parze.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2007-06-07, 18:20
Ferbik napisał/a:
hiszpan napisał/a:
to ze pochodze ze Skomlina nie znaczy, ze topografie terenu znam lepiej. Jednak nadal mysle, ze nie wiesz, w ktorym miejscu zdarzyl sie wyzej omawiany wypadek.
Wiem dokładnie, myślałem że moim powyższym postem dałem Ci to do zrozumienia
Skoro w tym miejscu jezdzisz przepisowo, to moje uszanowanie. Podziwiam Cie.
przyznaję się bez bicia hiszpan że jeśli widzę że nie ma nikogo na drodze to nawet 100km/h, rano nie ma dużo ludzi, za to jak wracam z pracy to juz trzeba bardzo uważać bo są mieszkańci i dużo dzieci po szkole
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Karzełek, nie musi. Ale w moim przypadku akurat się równa. Jeżdżę dużo, 10 lat praktyki, nie miałem nigdy sytuacji podwypadkowej z mojej winy. Myślę, że to wystarczy do oceny.
Dodam jeszcze, że czasem bezmyślne są ograniczenia w pewnych miejscach jak zarówno ich brakuje, tam gdzie być powinny.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum