Ojjjj, te zdjęcia pobijają inne wklejane tu na łopatki
Mi udało się ze spokojem i uwagą przejrzeć je do końca, choć są naprawdę bardzo drastyczne i dają wiele do myślenia...
Apeluję raz jeszcze, jedźmy ostrożnie, choćby nie wiem jak nam się spieszyło - wypadek trwa sekundy, śmierć może trochę dłużej a kalectwo na całe życie.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-06-08, 19:58
Aż ciarki przechodzą po plecach, też obejrzałem wszystko, ale nad niektórymi to zbyt długo się nie zatrzymywałem.
Oby nikt, nigdy nie miał okazji do robienia takich fotek.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
_________________ „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.”
1% ze swojego podatku na rehabilitację dziecka http://dzieciom.pl/podopieczni/4355
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2007-06-08, 23:42
przerażające zdjęcia,na policji powinni brać takich co przekraczają predkość ,do małego pokoiku i na wielkim ekranie wyświetlać te zdjęcia.Być moze co niektórym dało by to do myślenia......
Potworny zgrzyt gniecionej blachy. Motocykl z impetem uderza w bok towarowego żuka. Odbija się od niego jak gumowa piłka. Z motocykla spada drobna postać pasażerki ubranej w skórzany kombinezon. Jednoślad szoruje po ziemi, przygniatając motocyklistę. Nagle staje w płomieniach. Kierujący motorem ginie na miejscu.
8.45 Trakt Brzeski, wyjazdówka z Warszawy. Drogą dość szybko jedzie motor. Przed nim - żuk. Będzie chciał skręcać w lewo. Powoli zatrzymuje się, zakręca. Motor chce go wyprzedzić. To są ułamki sekund... Jednoślad potężnie uderza w lewy bok żuka. Odbija się od niego.
Z tylnego siedzenia spada drobna kobieca postać. Dziewczyna ma na sobie specjalny uniform do jazdy motocyklowej. Ciężko uderza w ziemię, przestaje się ruszać...
Tymczasem cielsko motoru szoruje po jezdni, przygniatając do niej kierowcę. Już widać pierwsze płomienie, w kilka sekund motocykl zapali się jak pochodnia. Eksplozja. Kierowca płonie żywym ogniem. 26-letni Rafał K. ginie na miejscu - relacjonuje "Fakt".
Na ruchliwej drodze to wszystko obserwują dziesiątki świadków. Ruch zamiera. Ludzie podbiegają do płonącego motocykla z ganicami. Ale płomieni nic nie jest w stanie uspokoić. Słychać krzyki. Ludzi ogarnia panika. Odważny mężczyzna podbiega do motoru z kocem. Próbuje nim zdusić płomienie. To nic nie daje. Ogień znów wybucha. Kolejna eksplozja, słabsza, ale podsyca ogień.
Kilku mężczyzn znów próbuje zdjąć motor ze zwęglonego już ciała. Kierowca żuka staje obok nich. Jest w szoku. Pojawia się radiowóz. Na twarzy policjantów w pierwszej chwili maluje się przerażenie i bezradność. Szybko jednak opanowują sytuację - pisze "Fakt".
Pasażerka motocykla wciąż leży nieruchomo na asfalcie. Wokół niej tłum ludzi. "Ona żyje!" - krzyczy ktoś. Jakaś kobieta z tłumu zaczyna do niej spokojnie mówić. Kobieta otwiera oczy. Ciężko w to uwierzyć, ale nic jej się nie stało. Życie uratował jej upadek z motoru.
Karetka odwozi kobietę do szpitala na Szaserów. Nie ma żadnych poważnych obrażeń, ale jest w szoku. Specjalne służby powoli sprzątają miejsce wypadku - pisze "Fakt".
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2007-08-11, 11:36
to zginął na miejscu ,czy spalił sie żywcem?
Bardzo przykre,młody chłopak ,tyle mógł jeszcze przeżyć....-jak znam życie jechał za szybko....jeśli tak to może i dobrze ,że tak sie stało,nie narazi już nikogo na taką tragedię....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum