Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

[Administrator]

Cytat:

Rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski poinformował w poniedziałek, że skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek w sprawie ubezpieczenia zdrowotnego rolników. We wniosku do Trybunału, RPO zakwestionował regulację, w świetle której budżet państwa zobowiązany jest do finansowania składek na ubezpieczenie zdrowotne bez względu na wysokość osiąganych przychodów przez rolników. W ocenie rzecznika, regulacja ta narusza konstytucyjne zasady równości i sprawiedliwości społecznej. Takie świadczenie nie jest bowiem płacone za innych pracowników. Wniosek rzecznika do Trybunału Konstytucyjnego dotyczy zasad płacenia składki na ubezpieczenie zdrowotne przez rolników, którzy prowadzą działalność rolniczą na gruntach rolnych o powierzchni powyżej 1 hektara. RPO poinformował w poniedziałek, że we wniosku do Trybunału, zakwestionował regulację, zawartą w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych z 2004 roku. Wyjaśnił, że wniosek w tej sprawie był przygotowywany od kilku miesięcy, a trafił do TK dopiero teraz, gdyż RPO wstrzymywał się z jego przekazaniem ze względu na kampanię wyborczą. Jak zauważył dyrektor Zespołu Prawa Pracy i Zabezpieczeń Społecznych w biurze RPO Lesław Nawacki, prawo do jednakowych świadczeń z ubezpieczenia zdrowotnego - zgodnie z zasadą solidaryzmu - przysługuje bez względu na wkład wnoszony do systemu opieki zdrowotnej. Dyrektor zaznaczył, że składka na ubezpieczenie zdrowotne rolników, która jest płacona w całości przez budżet, jest na niskim poziomie. W 2006 r. wynosiła ona 17,6 zł na hektar. Podczas, gdy ubezpieczenie zdrowotne pracowników wynosi 9 proc. od podstawy wymiaru wynagrodzenia. Obie te grupy mają jednakowe świadczenia zdrowotne. Nawacki podkreślił, że RPO nie kwestionuje prawa do świadczeń zdrowotnych rolników posiadających do 1 ha przeliczeniowego - tacy rolnicy stanowią 13 proc. ubezpieczonych w KRUS. Jedynie zwraca uwagę, że wśród grupy rolników są osoby o zróżnicowanej zamożności i te, które osiągają znaczne dochody mogą płacić składki. Zdaniem Kochanowskiego, wniosek złożony do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ubezpieczenia zdrowotnego rolników, pomoże w przeprowadzeniu reformy Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS). "Każdy rząd być może będzie rzecznikowi wdzięczny za to, że postawił ten problem i niejako zmusił do podjęcia tej kwestii. W przypadku stwierdzenia niekonstytucyjności przepisów, odium niepopularności będę miał przyjemność dzielenia z Trybunałem Konstytucyjnym" - powiedział Kochanowski. Dodał, że na temat reformy ubezpieczenia społecznego rolników od dawna mówi się bardzo dużo, uważając sprawę za "niemożliwą do podjęcia i rozwiązania". "Ku mojemu zaskoczeniu, wypowiedzi polityków sygnalizowały możliwość podjęcia tej kwestii przez nowy rząd" - dodał. Kochanowski uchylił się od odpowiedzi, jakie rozwiązania powinien rząd przyjąć. "Rzecznik nie może sugerować rozwiązań. Jest to decyzja o charakterze politycznym" - powiedział. Rzecznik wyraził nadzieję, że TK podzieli jego wątpliwości w tej sprawie. Według Nawackiego, na rozstrzygnięcie tej kwestii przez TK trzeba będzie poczekać kilka miesięcy. W tym roku obowiązkowa składka zdrowotna rolników, którą reguluje budżet, wynosi ponad 2,8 mld zł, a w przyszłym będzie ona na poziomie 3,7 mld zł. W 2006 r. w KRUS ubezpieczonych było 1 mln 615 tys. osób. Źródło:Onet.pl

[majk-el]

Skoro już RPO chce coś zdziałać to powinien złożyć wniosek o likwidacje wszystkich przywilejów przynależnych wszystkim grupom społecznym - zgodnie z zasadą solidaryzmu społecznego. RPO chyba chciał zaistnieć w mediach bo innego sensu tych działań nie widzę. Moim zdaniem RPO powinien służyć obywatelom a nie szukać oszczędności w budżecie Państwa.

[ourson]

majk-el, RPO właśnie służy obywatelom Wniosek jest dość oczywisty i prawdę mówi pan Kochanowski o przejęciu na siebie roli "złego" w tym zamieszaniu. Choć cały czas zastanawiam się czy gdyby PiS wygrał wybory to RPO złożyłby ten wniosek. Bo sprawa jest niezmiernie trudna - w szczególności dla PSL.

[Administrator]

Majk-el a ja się cieszę bo mam dosyć dopłacania do wszystkich - od państwa nie otrzymuję żadnych przywilejów.

Jeśli chcesz to przeliczmy wysokość naszych obciążeń.
Działam w usługach. Dla uproszenia nie będę wliczał kosztów i podam tylko obciążenia narzucone przez państwo.
Dla ułatwienia przyjmijmy że wystawiam 1 fakturę usługobiorcy w miesiącu na równą kwotę 10,000zł.

10,000
-VAT -1800
------------------------------
8200
-ZUS -800
-ksiegowosc -200 (mam obowiązek jej prowadzenie w przeciwieństwie do Ciebie)
------------------------------
7200
- 19% 1400
------------------------------
5800zł

U mnie jak widać 42% dochodu zabrało mi państwo.

Jeśli zarobiłbym 2000zł to zostałoby mi 500zł czyli państwo zabiera mi 75% !


Czekam na Twoje wyliczenia.

[majk-el]

Miałem na myśli fakt, że w Polsce jest wiele grup społecznych do których dopłaca Państwo - wspomnę tutaj choćby o wcześniejszych emeryturach. Więc jeżeli Państwo przestanie dopłacać do KRUS to i tak wciąż będzie dopłacać gdzie indziej. I gdzie tutaj solidaryzm społeczny? To oczywiście było pytanie retoryczne.

ourson - sprawa jest bardzo trudna bo likwidacja dopłat do ubezpieczeń rolników może "zabić" wiele małych gospodarstw rolnych. Ci ludzie pójdą do gminy po pomoc społeczną bo to nie są "mobilne" jednostki i nie zmienią miejsca zamieszkania w poszukiwaniu pracy.

Administrator - czy uważasz, że to brak dopłat do ubezpieczeń rolniczych przyczyni się do wzrostu zysków Twojego biznesu?

[red]

[basteks]

Te przywileje dla wsi to nie tylko KRUS.
To również całkowity brak opłacania składki zdrowotnej.
To dopłaty bezpośrednie - wystarczy coś miec by coś dostać.
To choćby ostatnia sparawa dotacji do gospodarstw - do 300 000.
To stypendia dla dzieci z terenów wiejskich (dla dzieci z miast niedostępne - bez względu na dochód w rodzinie)
To dopłaty do kredytów.
Paliwo rolnicze.


A mnie nikt sie nie pyta czy mam na ZUS, mieszkanie paliwo itd.

Majkel - ten brak mobilności - to właśnie efekt takiej polityki, po co robić cokolwiek jak państwo za mnie zrobi. Dopłaty do KRUS to prawie tyle ile idzie na całą oświatę.