Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-12-14, 16:59 Honor polityka.....
No właśnie, honorowe postępowanie parlamentarzystów, i Tych z prawa i z lewa. Czy jest to pojęcie znane naszym politykom, czy tylko słyszeli o czymś takim?
Spawa, posłów PiS-u, którzy opuścili tą partię, a mianowicie; Kazimierz M. Ujazdowski, Paweł Zalewski, Jerzy Polaczek i Piotr Krzywicki, wszyscy Oni podpisali odpowiednie „lojalki”, które w sposób jasny mówią o ewentualnych, honorowych krokach w razie takiej sytuacji jaka ma miejsce teraz właśnie.
Według mnie Ci panowie powinni podziękować za immunitety poselskie i zrezygnować, bez względu na to czy opuścili Jarosława Kaczyńskiego, bo mieli dość Jego „tyranii” w PiS-ie, czy też zrobili to z innych powodów.
Dołączam ankietę do tematu, i zapraszam do wyrażania swoich opinii na powyższe zagadnienie.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-12-14, 18:43
Należy odpowiedzieć raczej na pytanie czy poseł to tylko przyrząd do naciskania guzika wedle odgórnych zaleceń, czy jest człowiekiem, na którego głosowały konkretne osoby i który powinien głosować i postępować zgodnie ze swoim sumieniem.
W każdej większej partii niespójnej ideowi znajdzie się jakiś "Marek Jurek", który albo jest ideowcem albo jak inni posłowie uciekają tylko z powodów troski o własny wizerunek w tv i o własną przyszłości w polityce.
Cieszę się z tego, że PiS się rozpada... Z partii tej uciekają teraz po części karierowicze a po części reszta inteligencji, która jeszcze była w tej partii.
Należy odpowiedzieć raczej na pytanie czy poseł to tylko przyrząd do naciskania guzika wedle odgórnych zaleceń, czy jest człowiekiem, na którego głosowały konkretne osoby i który powinien głosować i postępować zgodnie ze swoim sumieniem.
I tu by należało "wrócić" do ordynacji wyborczej.
Bo w obecnej to raczej poseł jest "przyrządem do naciskania guzika wedle odgórnych zaleceń". Chyba każda partia przypisuje sobie ewentualne zwycięztwa w wyborach, a nie ludziom którzy kandydowali z ich list. A później się wymaga od tych ludzi bezgranicznego poddaństwa.
A ja bym wolał aby był "człowiekiem, na którego głosowały konkretne osoby i który powinien głosować i postępować zgodnie ze swoim sumieniem". I za swoje decyzje odpowiadać przed swoimi wyborcami, a nie przed jakimś prezesem partii, lub jakąś tam radą programową partii.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-12-15, 11:21
Ogólnie, przy braku dodatkowych okoliczności, nie uważam, żeby odejście z partii miało rodzić tego rodzaju zobowiązanie honorowe.
Inaczej ma się sprawa w przypadku, nie do końca jasnych, "lojalek w PiSie. Sprawa do złudzenia przypomina sprawę weksli w Samoobronie, kiedy to partia w której znajduje się grupa posłów o zdecydowanie różnych poglądach stara się "na siłę" zatrzymać posłów w swoich szeregach. Tam za kasę tutaj w imię honoru. Ale ponieważ uważam, że każdy człowiek ma swój rozum i wie co podpisuje, to jeśli kandydaci na posłów z ramienia PiS rzeczywiście podpisywali takie "lojalki" to teraz powinni oddać mandaty bez zbędnego dyskutowania z jakiego powodu odeszli z PiSu.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 22 razy Wiek: 38 Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 2051 Piwa: 9/14 Skąd: Chotów
Wysłany: 2007-12-15, 11:37
Krzysztof w zupełności się zgadzam z tym co napisałeś...
Jeżeli chodzi akurat o te konkretne osoby, to uważam, że raczej głosowano na osoby a nie na partie...
Żadna formacja nie ma prawa do tego, aby przedstawiając program w kampanii, odchodzić od niego, po wygranych wyborach.
Taka sytuacja miała miejsce w AWS. Wówczas powstała parlamentarna grupa:
"na rzecz realizacji programu AWS", ostatecznie wyrzucona z AWS.
Jeżeli polityk zamierza realizować program partii, to moim zdaniem ma prawo do tego, aby czynić to w Parlamencie, zarówno w ramach partii, jak i poza partią, jeżeli partia z jakichś powodów tego programu nie realizuje.
Prezes, czy przewodniczący partii nie może być "wyrocznią" i władcą ludzkich sumień.
Honor to wierność zasadom, a nie prezesowi partii.
Partia moim zdaniem nie ma prawa "wymuszać" na pośle "deklaracji lojalności", a jeżeli to czyni, jako warunek znalezienia się na liście wyborczej, to łamie statut(łamie prawo), bo nie wierzę, aby w statucie było to zapisane.
Zatem w moim sumieniu stosowanie się do takiej deklaracji nie jest zobowiązujące.
Nie jestem sympatykiem, ani posła Ujazdowskiego, ani posła Zalewskiego. Bliżej mi do Jarosława Kaczyńskiego. Mój głos, ze względu na fakt nie dostania się Zarzyckiego, ostatecznie też przejął Zalewski.
Bez zdemokratyzowania struktur, PiS nie wygra następnych wyborów.
Moim zdaniem zarówno Zalewski, Ujazdowski, Polaczek i Krzywicki powinni znaleźć dla siebie miejsce "w nowym PiS-ie", zależnym wszakże(to tylko pozorna sprzeczność z wcześniej wyrażonymi przeze mnie poglądami-polityka to przede wszystkim godzenie sprzeczności) całkowicie od Jarosława Kaczyńskiego, jednak wewnątrz różnorodnym, na zewnątrz zgodnym.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-12-15, 13:55
Administrator napisał/a:
Należy odpowiedzieć raczej na pytanie czy poseł to tylko przyrząd do naciskania guzika wedle odgórnych zaleceń, czy jest człowiekiem, na którego głosowały konkretne osoby i który powinien głosować i postępować zgodnie ze swoim sumieniem.
Trafna uwaga, z tym że tam w parlamencie zasiadają ( podobno ), ludzie inteligentni, potrafiący myśleć trzeźwo, a przede wszystkim i co chyba najważniejsze, to ludzie dla których dobro kraju jest na pierwszym miejscu, a nie własne korzyści.
Dla mnie laika politycznego, pewnym byłby fakt iż, skoro podpisuję taki dokument, jaki podpisali przyszli posłowie PiS-u, to muszę się liczyć z tym że w tej partii będę pionkiem, czy narzędziem w czyjś rękach. Dlatego mając honor i własną godność ludzką, mając na celu dobro kraju i obywateli, którzy mi zaufali, takiego „kwitu” bym nie podpisał, nawet za cenę wykreślenia mnie z list wyborczych.
Ci panowie, przedłożyli niestety własne korzyści, nad interes państwa i wyborców.
Zwróćcie uwagę na pewną prawidłowość, nie odchodzą z partii, z żadnej nie tylko z PiS-u, „szarzy” członkowie, buntują się przeważnie ci, którzy piastują wysokie stanowiska w owych ugrupowaniach, dlaczego? Myślę że to też dobre pytanie, na które można byłoby sobie spróbować odpowiedzieć, tak przy okazji.
Podsumowując, prezesi partii mają prawo żądać od swoich członków, wszystkiego czego sobie tylko zażyczą, prawo „wodza”, teraz to od; honoru, godności, uczciwości, stopnia zaangażowania w interes państwa, troski o wywiązanie się z obietnic danych swemu wyborcy, będzie zależało czy kandydat na parlamentarzystę podpisze; lojalki, weksle, czy inne jeszcze przedziwne papiery, tylko dlatego żeby dostać się na „stołki” zapewniające dostatek własny, czy pozbawi takich właśnie „wodzów”, tego typu „oręża”.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-12-15, 14:05
miko 005 napisał/a:
Zwróćcie uwagę na pewną prawidłowość, nie odchodzą z partii, z żadnej nie tylko z PiS-u, „szarzy” członkowie, buntują się przeważnie ci, którzy piastują wysokie stanowiska w owych ugrupowaniach, dlaczego? Myślę że to też dobre pytanie, na które można byłoby sobie spróbować odpowiedzieć, tak przy okazji.
Bo "szary" członek nie ma szans na lepszą pozycję na liście wyborczej w innej partii. Więc zostaje w swojej. A wśród ważniejszych osób szansa na dobrą pozycję w innej partii jest znacznie większa...
W tej chwili przy tym sposobie finansowania parlamentarzystów i partii politycznych Parlament jest raczej sposobem na dobry interes niż miejsce pracy dla kraju...
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-12-16, 11:19
ourson napisał/a:
Bo "szary" członek nie ma szans na lepszą pozycję na liście wyborczej w innej partii. Więc zostaje w swojej. A wśród ważniejszych osób szansa na dobrą pozycję w innej partii jest znacznie większa...
I właśnie na taką odpowiedź czekałem (nie chciałem pierwszy tego mówić ), taka właśnie jest mentalność polskiego polityka. Ci malutcy siedzą cichutko i godzą się na wszystko to, czego żądają Ich przywódcy, i nie ważne że nie jest to zgodne z własnym sumieniem czy przekonaniem. Ważne natomiast by jak najdłużej utrzymać się w parlamentarnych ławach, które zapewniają ……., doskonale wiemy co zapewniają tym ludziom.
Polityków z pierwszych stron, zjadają natomiast własne wygórowane ambicje, Oni jeszcze nie mogą, a już by chcieli dzierżyć stery we własnych rękach, i nie ważne o jakie stery chodzi, ważne by czymś tam kierowali.
Te chore ambicje, plus żądza czerpania zysków tylko do własnych kieszeni ( bo wiadomo, następna kadencja będzie już dla kogo innego ), powodują to, że gospodarka nasza jest w dalszym ciągu tam gdzie jest, czyli na szarym końcu europejskiej wspólnoty. A najgorsze jest to, że nie widzę jakoś „złotego środka”, na to całe za przeproszeniem dziadostwo.
Jest takie powiedzenie;
- gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta.
Obawiam się że w naszej parlamentarnej rzeczywistości, gdzie dwa liczące się ugrupowania w sejmie, walczą nie o dobro narodu, a o to by wyeliminować siebie nawzajem, powyższe powiedzenie powinno zmienić swoją treść i brzmieć tak;
- gdzie dwóch się bije, tam trzeci traci.
No niestety, tym trzecim w tym wypadku będzie polski; zwykły, szary obywatel, który poszedł do urn wyborczych w przekonaniu że tym posunięciem zrobi coś dla siebie dobrze. Wygląda na to, że jak zwykle został znowu oszukany, został oszukany dlatego że polityk nie kieruje się; honorem, uczciwością, a tylko……… szkoda słów .
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2007-12-16, 12:19
Roman Kotliński (Jonasz),naczelny gazety "Fakty i Mity" już dawno napisał, że należy zmienić sposób finansowania partii.
Tę sprawę należy pozostawić samym wyborcom. Corocznie, przy wypełnianiu swoich zeznań podatkowych powinni określać, jaka partię wspierają i ich część podatku powinna zasilić fundusz tej partii.
W ten sposób nie co cztery lata, ale niejako na bieżąco, partie były by kontrolowane i rozliczane z obietnic przez wyborców.
A tak, wyborca nie ma żadnego wpływu na to, co robią jego wybrańcy. Musi czekac aż 4 lata, do nastepnych wyborów. Przez to zami wybrańcy maja wyborcę w glębokim poważaniu. Robią co im się podaba i z myślą tylko o sobie. Dlatego nasz scena polityczna jest taka, jaka jest.
Liczy się dobro partii, a nie ogólnonarodowe.
Przy tym, usiłuje się wmówić społeczeństwu, że tylko ta jedna, jedyna partia (nazwy nie wymienię) jest bardzo patriotyczna. Reszta to "sprzedwaczyki".
Uważam, że honorem każdego posła jest służyć narodowi, czyli wyborcom, a nie interesom swojej partii. Dlatego podpisywanie "lojalek" jest niemoralne, gdyż pozbawia posła prawa do decydowania zgodnie ze swoim sumieniem i wolą elektoratu, który poseł reprezentuje.
...taka właśnie jest mentalność polskiego polityka...
I ztym Twoim twierdzeniem będę polemizował.
Unia Europejska stworzyła system, w którym wszystkie regionalne(dawniej narodowe) parlamenty tworzą "zasłonę dymną" niedemokratycznego podejmowania decyzji - fasadę demokracji.
Coraz więcej uprawnień znajduje się w rękach ludzi nie pochodzących z demokratycznego wyboru - Komisja Europejska, rada "mędrców" itp.
Parlamenty narodowe są w fazie likwidacji. Rola ich w dużej części sprowadza się do dostosowywania prawa krajowego do prawa unijnego.
Nieobciążeni odpowiedzialnością parlamentarzyści mogą spokojnie zajmować się "swoimi" sprawami: walką polityczną, ubieganiem się o ponowny wybór itp.
Rzecz dotyczy całej Europy, a nie jak próbujesz to sugerować - wyłącznie Polski.
W tej sytuacji pojęcie honoru zrozumiałe będzie niedługo tylko tym, którzy odrzucą demokrację europejską, tak jak niegdyś odrzucili demokrację socjalistyczną i szukać będą swoich dróg, "pod prąd rzeczywistości", we wszechstronnej klasycznej edukacji, w tworzeniu stowarzyszeń zajmujących się klasyką literatury i filozofii, w analizowaniu historii i pielęgnowaniu tradycji, narażając się niekiedy na nędzę materialną i nienawiść systemu.
Resztą zajmować się będą "roboty ludzkie"...
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-12-16, 13:32
Parlament należałoby zmniejszyć, zmienić sposób finansowania partii politycznych lub w ogóle zaprzestać finansowania partii z budżetu. Projekt ustawy zmieniająca system na finansowanie partii w systemie podobnym do finansowania instytucji pożytku publicznego (1%) został złożony jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu przez polityków PRz Wystarczy tylko wyciągnąć i zacząć nad nim prace.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2007-12-19, 12:30
ourson napisał/a:
Parlament należałoby zmniejszyć, zmienić sposób finansowania partii politycznych lub w ogóle zaprzestać finansowania partii z budżetu. Projekt ustawy zmieniająca system na finansowanie partii w systemie podobnym do finansowania instytucji pożytku publicznego (1%) został złożony jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu przez polityków PRz Wystarczy tylko wyciągnąć i zacząć nad nim prace.
Oczywiscie, ze nalezaloby zmniejszyc parlament. Tyko, ktory z szanownych panow poslow opowie sie za taka zmiana? Wielu z nich musialoby szukac innego zajecia. Na pewno nie byloby juz tak dobrze platne... A i musielbyby zaczac pracowac. Byliby zmuszeni czesciej uzywac mozgu (wielu przypadkach w ogole zaczac go uzywac). Och, nie wiem, czy predko dojdzie do takich zmian. To cos na podobienstwo WKU i jeszcze wielu innych panstwowych komorek. Nie mozna zlikwidowac obowiazkowego poboru do wojska, poniewaz co potem zrobic z setkami tysiecy osob pracujacych w jednostkach wojskowych oraz komendach uzupelnien? Wiekszosc z tych ludzi, przyzwyczajona do sielanki, zapewne nie poradzilaby sobie na naszym rynku pracy i wyladowalaby na zasilkach socjalnych...
Reasumujac. Mysle, ze najlepiej byloby wlaczyc/oddac Polske w rece jakiegos normalnego panstwa z normalnym rzadem (najblizej do Niemiec) i wtedy nastalby spokoj na naszej zdziczalej WIEJSKIEJ, a i ludziom zyloby sie lzej. Nie wazne, ze w Niemczech
Wracajac do tematu. Honor polityka... W moim slowniku, nie ma takiego okreslenia. Przynajmniej odnoszac sie do Polskich "politykow"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum