Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2008-01-17, 10:41
Administrator napisał/a:
Cudu nie będzie bo jakieś 10 mln polaków musiałoby się zabrać do pracy i zacząć płacić podatki: rolnicy, 3/4 rencistów, księża, ... Trzeba by było odebrać przywileje górnikom, policjantom, sprywatyzować szpitale, itd.
U nas ważniejsi są Ci którzy wiecznie wyciągają ręce po cudze a nie Ci którzy pracują na ten cały burdel. Przywilejów dawanych przez dziesiątki lat nie da się już odebrać.
Przeważająca część przywilejów, nie wzięła się z „ładnych oczu”, jest to efekt ciężkiej pracy ludzi, którzy przez całe swoje życie wypracowywali sobie prawo do takich właśnie przywilej. Nam młodym ludziom, może teraz ciężko jest zrozumieć taki stan rzeczy, ale za kilkadziesiąt lat sami będziemy być może wyciągać ręce po „owoce” naszej pracy.
Administrator napisał/a:
Każdy kto myśli logicznie wie że obojętnie kto będzie rządził to o swój tyłek trzeba zadbać samemu. Nikt za nas tego nie zrobi.
Skoro tak, to po co narodowi polskiemu potrzebny jest ten moloch zwany Rządem RP? Należałoby zostawić Ministerstwo Spraw Zagranicznych, do prowadzenia interesów państwowych na szczeblu międzynarodowym, i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz ewentualnie Ministerstwo Sprawiedliwości, żeby się naród w tej wolnoamerykance, nie powyrzynał nawzajem.
Zadbać o siebie, tzn. jak? Kraść, kombinować, jeszcze raz kraść, mafia, afery, przekupstwo, taki widzisz sposób na zadbanie o własny byt? A co z ludźmi, którzy uczciwie pracują, uważasz że poprzez taką pracę, oni nie dbają o siebie i swoje rodziny?
Mówiąc, że każdy ma zadbać o siebie, masz na myśli, że każdy obywatel to jedna firma? A kto będzie w takim razie pracował w prywatnych zakładach pracy, ktoś musi, prawda? A skoro uczciwie pracuje, to chce żeby pracodawca uczciwie mu zapłacił, nawet ten „prywatny”. Tak jednak też, w zdecydowanej większości nie jest, pracownicy są wykorzystywani do maksimum, a ich zapłata to minimum. Czyli ów pracodawca okrada swoich pracowników, więc wracamy do początku kwestii – Zadbać o siebie, tzn. jak?......... .
Jakoś dziwnym trafem takich „mądrości” nikt ( ze zwolenników PO ) nie wypisywał, jak za sterami rządowymi zasiadał PiS.
Każde, cywilizowane państwo, wybiera po to swe rządy aby te dbały o dobro wszystkich ludzi w nim zamieszkujących, o dobro, które każdy z nich ma zagwarantowane w konstytucji, a Polska takową też posiada.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Administrator. Bardzo słuszne uwagi, choć ze wszystkim zgodzić się nie mogę. Otóż jest na to sposób i tym sposobem jest działanie sukcesywne. Natomiast na chwilę obecną faktycznie nic w tej kwestii zrobić nie można - jest pat absolutny. Każdy jeden boi się, że jak ruszy np. KRUS to społeczeństwo swoim głosem odsunie go od koryta. Tusku troszczy się o prezydenturę, Kaczor pragnie znów premierostwa, a o reszcie lepiej nie wspominać... Tutaj faktycznie, aby coś zrobić potrzebne jest to porozumienie ponad podziałami, tylko że nikt na górze póki co nie jest zdolny do takiego wspólnego działania.
Chociaż raz się z Toba zgodze.
miko 005 napisał/a:
Przeważająca część przywilejów, nie wzięła się z „ładnych oczu”, jest to efekt ciężkiej pracy ludzi, którzy przez całe swoje życie wypracowywali sobie prawo do takich właśnie przywilej. Nam młodym ludziom, może teraz ciężko jest zrozumieć taki stan rzeczy, ale za kilkadziesiąt lat sami będziemy być może wyciągać ręce po „owoce” naszej pracy.
Ta "ciężka praca" to np strajki górników i protesty na ulicach Warszawy... No to rzeczywiście "ciężka praca"...
miko 005 napisał/a:
Mówiąc, że każdy ma zadbać o siebie, masz na myśli, że każdy obywatel to jedna firma? A kto będzie w takim razie pracował w prywatnych zakładach pracy, ktoś musi, prawda? A skoro uczciwie pracuje, to chce żeby pracodawca uczciwie mu zapłacił, nawet ten „prywatny”. Tak jednak też, w zdecydowanej większości nie jest, pracownicy są wykorzystywani do maksimum, a ich zapłata to minimum. Czyli ów pracodawca okrada swoich pracowników, więc wracamy do początku kwestii – Zadbać o siebie, tzn. jak?......... .
Zawsze możesz się zwolnić z pracy, założyć własną firme, poszukać pracy lepszej, lepiej płatnej itp itd. A nie patrzec tylko wkoło, narzekać jak sie samemu ma źle a jak inni mają dobrze i wyciagac ręce do państwa. Każdy jest kowalem swojego losu i w takim sensie każdy ma zadbać o siebie. A nie patrzeć na rząd i oczekiwac podwyżki wynagrodzeń.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2008-01-17, 11:40
red napisał/a:
miko 005 napisał/a:
Mówiąc, że każdy ma zadbać o siebie, masz na myśli, że każdy obywatel to jedna firma? A kto będzie w takim razie pracował w prywatnych zakładach pracy, ktoś musi, prawda? A skoro uczciwie pracuje, to chce żeby pracodawca uczciwie mu zapłacił, nawet ten „prywatny”. Tak jednak też, w zdecydowanej większości nie jest, pracownicy są wykorzystywani do maksimum, a ich zapłata to minimum. Czyli ów pracodawca okrada swoich pracowników, więc wracamy do początku kwestii – Zadbać o siebie, tzn. jak?......... .
Zawsze możesz się zwolnić z pracy, założyć własną firme, poszukać pracy lepszej, lepiej płatnej itp itd. A nie patrzec tylko wkoło, narzekać jak sie samemu ma źle a jak inni mają dobrze i wyciagac ręce do państwa. Każdy jest kowalem swojego losu i w takim sensie każdy ma zadbać o siebie. A nie patrzeć na rząd i oczekiwac podwyżki wynagrodzeń.
Widzisz red, to jest właśnie takie typowe burżuazyjne podejście do sprawy. Zamiast uczciwej zapłaty, każdy „burżuj” powie;
- Jak ci nie pasuje, to możesz poszukać sobie innej pracy.
Ja nie zazdroszczę Ci że masz dobrze, i nie ubolewam też nad swoim losem, a jeśli nawet, to wiec że właśnie jeśli mam pretensję do kogoś o stan swojego losu, to tylko i wyłącznie do siebie.
Z drugiej jednak strony, nie może powstać w Wieluniu bez liku, lokali typu testarossa, bo „zdechną” wszystkie.
Jak w tym powiedzeniu; - Dziad swoje i baba swoje.
Dlatego kończę polemikę bo każdy z nas ma własny punkt widzenia, ale na koniec chcę zadać Tobie, i…. Tobie podobnym jedno pytanie;
- Czy uważasz, że tylko właściciele własnych firm to ludzie uczciwie zarabiający, a pracujący na ich rzecz pozostali pracownicy to…., no nie wiem; lenie, darmozjady, nieudacznicy, którym należy tylko tyle zapłacić żeby nie pomarli z głodu?
Życzę Ci powodzenia w dalszym prowadzeniu swojej prywatnej działalności.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-01-17, 12:46
miko 005 napisał/a:
Przeważająca część przywilejów, nie wzięła się z „ładnych oczu”, jest to efekt ciężkiej pracy ludzi, którzy przez całe swoje życie wypracowywali sobie prawo do takich właśnie przywilej. Nam młodym ludziom, może teraz ciężko jest zrozumieć taki stan rzeczy, ale za kilkadziesiąt lat sami będziemy być może wyciągać ręce po „owoce” naszej pracy.
Ale ja nie chcę wyciągać rąk do nikogo - sam zarabiam na siebie! Gdybym przez całe życie nie musiał utrzymywać bandy nierobów mógłbym odłożyć sobie wystarczające środki na starość. ZUS będę płacił łącznie przez 45 lat do 65 roku życia a później zrobią mi łaskę wypłacając 1000zł przez 3,5 roku (średnia długość życia mężczyzny w Polsce to 68,8 lat). I kto tu będzie wyciągał ręce do cudzych pieniędzy? Jak myślisz dostanę przez te 3-4 lata chociaż 10% tego co wpłaciłem?
Specjalnym systemem zabezpieczenia społecznego zostali objęci prokuratorzy i sędziowie, funkcjonariusze Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Więziennej, Biura Ochrony Rządu, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu oraz żołnierze zawodowi, którzy mogą przechodzić na emeryturę po 15 latach. Górnicy po 25 latach pracy. Nauczyciele po 30 latach.
A w czym ja jestem od nich gorszy? Może tym że pracuję zdecydowanie ponad 8 godzin dziennie? Jestem pewny że płacę podatki znacznie większe niż oni. Więc dlaczego im się to należy a mnie nie? Może dlatego że ja nie mam czasu blokować dróg, rzucać kamieniami itd ?
A co mają powiedzieć pracownicy budowlani? Czy to jest lekka praca? Może jej zaletą wg Ciebie jest to że są na świeżym powietrzu w upale i mrozie? To jest sprawiedliwe że oni muszą pracować do 65 roku życia a policjant zza biurka pójdzie na emeryturę w wieku 40 lat?
Powiem więcej - niech górnik czy policjant idzie sobie na emeryturę nawet po 10 latach, tylko niech dostaje emeryturę adekwatną do odprowadzonych składek czyli powiedzmy 200zł/miesiąc. A jak będzie chciał dorobić to niech płaci wszystkie składki tak samo jak ja.
Przywileje to patologia, która skończy się tak, że nie będzie chętnych frajerów do pracy. Pracy nie dla siebie tylko pracy po to aby opłacić rolnikowi składkę zdrowotną, po to by wysłać młodszego od siebie o 10 lat policjanta na emeryturę .itd
miko 005 napisał/a:
Skoro tak, to po co narodowi polskiemu potrzebny jest ten moloch zwany Rządem RP? Należałoby zostawić Ministerstwo Spraw Zagranicznych, do prowadzenia interesów państwowych na szczeblu międzynarodowym, i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz ewentualnie Ministerstwo Sprawiedliwości, żeby się naród w tej wolnoamerykance, nie powyrzynał nawzajem.
Dokładnie tak. Może podasz jakąś znaczącą decyzję rządu z ostatnich kilku lat która cokolwiek zmieniła w Twoim życiu?
miko 005 napisał/a:
Zadbać o siebie, tzn. jak? Kraść, kombinować, jeszcze raz kraść, mafia, afery, przekupstwo, taki widzisz sposób na zadbanie o własny byt? A co z ludźmi, którzy uczciwie pracują, uważasz że poprzez taką pracę, oni nie dbają o siebie i swoje rodziny?
Mówiąc, że każdy ma zadbać o siebie, masz na myśli, że każdy obywatel to jedna firma? A kto będzie w takim razie pracował w prywatnych zakładach pracy, ktoś musi, prawda? A skoro uczciwie pracuje, to chce żeby pracodawca uczciwie mu zapłacił, nawet ten „prywatny”. Tak jednak też, w zdecydowanej większości nie jest, pracownicy są wykorzystywani do maksimum, a ich zapłata to minimum. Czyli ów pracodawca okrada swoich pracowników, więc wracamy do początku kwestii – Zadbać o siebie, tzn. jak?......... .
Miko nie obrażaj ludzi. Nikogo nie okradam, nie kombinuję, płacę podatki. Jeśli uważasz że nie da się w Polsce godnie zarabiać będąc uczciwym to jest to Twój problem.
Proponuję aby wszyscy obywatele zatrudnili się w uprzywilejowanych zawodach,a policja pozamykała wszystkie osoby prowadzące działalność gospodarczą poza drukarniami (będą potrzebne do drukowania banknotów). No i mamy świat idealny! Bez wyzysku, bez biedy, wszyscy są równi bo mają takie same przywileje.
Jeśli mówimy o niskich zarobkach w prywatnych firmach to znów wracamy do "nierobów". Każdy pracownik jak i pracodawca płaci za te wszystkie przywileje oddając dużą cześć swojej pensji, to z kolei odbija się na niskich zarobkach. Niskie pensje to niska podaż na rynku (bo za co ludzie mają kupować?). Niska podaż pociąga za sobą niskie ceny i niewielkie marże producentów, usługodawców i handlowców. A to z kolei jest powodem niskich płac - bo niby z czego właściciel sklepiku ma zapłacić pracownicy kilka tysięcy złotych skoro utargi i marże są niskie?
Pomógł: 17 razy Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1805 Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2008-01-17, 15:11
Nie rozumiem narzekań na wysoki ZUS i podatki i przywileje grupowe. Każdy ma wolny wybór - każdy może zostać nauczycielem, pielęgniarką i zarabiać tysiąc złotych miesięcznie. Szczególnie polecam zawód rolnika - bardzo dużo pracy i praktycznie zero dochodowości!
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-01-17, 15:47
Majk-el odwracasz kota ogonem. Ale ok, odpowiedz mi w takim razie na pytanie. Załóżmy że 100% polaków staje się rolnikami. Kto w takim wypadku będzie pokrywał koszty leczenia i emerytur?
Dementi:
Musisz nauczyć się, ze dzisiaj nie ma żadnych świętości, żeby utrzymać w dyskusji nerwy na wodzy.
Dla dzisiejszych "zbawicieli", "cuda" są tylko figurą retoryczną, tak zresztą jak Bóg, Kościół czy Ojczyzna.
Słowo Honor wychodzi z użycia w języku polskim i staje się powoli słowem na wymarciu.
Słów tych najświętszych używa się jeszcze wobec osób, które w nie wierzą, aby ich dobić, jednostkowym przykładem odstępcy.
Dla niektórych osób na tym forum, Prawda, ma charakter względny, przez co dyskusja z nimi traci jakikolwiek sens, ponieważ zasadę Kalego stosują na co dzień.
Zaufanie, ma podkreślać jedynie partykularyzację, a miłość jakąś złudną ułudę przyjemności.
Trzeba chyba od nowa wrócić do nauki o języku, o znaczeniu słów, aby nas, tych, co jeszcze wierzą w słowa i ich znaczenie, rozmowa, tak nie bolała.
Specjaliści od zmieniania znaczenia słów nie próżnują.
Słowo nacjonalizm utożsamia się z szowinizmem, a słowo patriotyzm z oszołomstwem.
Nienawiść to synonim posiadania swojego zdania, odrębnego od medialnej poprawności.
Antysemityzm, to z kolei zauważanie różnic narodowościowych w społeczeństwie.
Dyskusja, to powtarzanie stereotypów, natomiast na określeniu dyskusji w klasycznym rozumieniu wymiany zdań, funkcjonuje dziś określenie: prowokowanie i sianie zamętu.
Dorn, który lubi język, słowem "wykształciuchy" określił precyzyjnie dzisiejsze "elity".
Jednak na taki stan, składa się przede wszystkim to, że przez wiele lat PRL-u nie władza nie rozmawiała ze społeczeństwem, przez co dzisiaj, gadaniem, zastępuje się sprawowanie władzy.
Nieuzasadnione skrajne oceny są na porządku dziennym.
Przyszłość należy jednak nie do tych, co gadają, a do tych, co działają.
Rodzące się autorytety, przy pomocy nowych środków technologicznych zmieniają kształt relacji międzyludzkich vide, twórca portalu nasza-klasa.
Obszar zasad, pozostaje najintymniejszym miejscem człowieka, koniecznym do zmierzenia się z rzeczywistością, która po jego śmierci jest ciemnością, bądź światłem.
Ostatnio zmieniony przez Zygmunt Stary 2008-01-17, 21:09, w całości zmieniany 3 razy
Pomógł: 22 razy Wiek: 38 Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 2051 Piwa: 9/14 Skąd: Chotów
Wysłany: 2008-01-17, 20:03
Miałem się nie wypowiadać w tym wątku ale cóż...
Cudem nie powinny być, ale w dzisiejszych czasach w Polsce chyba są.. Spokój i pewność, że rząd PO nie zrobi z Polski pośmiewiska na arenie międzynarodowej (porównanie gumy Tuska z hymnem Kaczyńskiego ) Nie muszę się martwić, że w momencie kolejnego wyjazdu, albo przyjęcia wizyty zagranicznej nikt nie zrobi jakiegoś wielbłąda (mam wymieniać??)
Co do cytowania Naszego Dziennika... Równie dobrze, można by cytować Fakty i Mity, są one jednakowo obiektywne...
Zygmunt Stary napisał/a:
Dla dzisieszych "zbawicieli", "cuda" są tylko figurą retoryczną, tak zresztą jak Bóg, Kościół czy Ojczyzna.
Zgadzam się z Tobą Zygmunt zarówno dla "naszych" jak i dla "waszych zbawicieli"
Zygmunt Stary napisał/a:
Dla niektórych osób na tym forum, Prawda, ma charekter względny, przez co dyskusja z nimi traci jakikolwiek sens, ponieważ zasadę Kalego stosują na co dzień.
Wiesz o tym, że są trzy prawdy... Każdy poniekąd stosuje filozofię Kalego, jeden świadomie, inny nie... Każdy poniekąd nagina fakty pod siebie i swoją subiektywną ocenę...
Widzisz red, to jest właśnie takie typowe burżuazyjne podejście do sprawy. Zamiast uczciwej zapłaty, każdy „burżuj” powie;
- Jak ci nie pasuje, to możesz poszukać sobie innej pracy.
Gdybym był zlosliwy to bym powiedział że Twoje podejście jest typowo socjalistyczne... Ale nie jestem złośliwy
Ale pracownicy muszą zrozumieć, że pracodawca zakłada firme nie po to, żeby zmniejszać bezrobocie, ale po to, żeby zarobić.
Ja takich stwierdzeń o których piszesz nie używam, ale uważam, że każdy jest kowalem swojego losu i jeśli nie jestem w stanie spełnić czyiś żądań płacowych to nie ma innego wyjścia jak rozwiązanie umowy przez którąś ze stron stosunku pracy.
miko 005 napisał/a:
Ja nie zazdroszczę Ci że masz dobrze, i nie ubolewam też nad swoim losem, a jeśli nawet, to wiec że właśnie jeśli mam pretensję do kogoś o stan swojego losu, to tylko i wyłącznie do siebie.
Z drugiej jednak strony, nie może powstać w Wieluniu bez liku, lokali typu testarossa, bo „zdechną” wszystkie.
Skąd wiesz że mam dobrze? Czasami pozory mylą a branża gastronomiczna to - jak mówił pewien znajomy gastronom - "bardzo ciężki kawałek chleba"...
A dlaczego nie może powstać kilku czy nawet kilkanastu tego typu lokali? Na tym polega swoboda działalności gospodarczej, że każdy może otworzyć to co chce i gdzie chce (prawie...). Jeśli otworzy się więcej tego typu lokali to wtedy lepiej dla klienta - większa konkurencja, co za tym idzie niższe ceny itp itd. Tak więc - do dzieła. Do odważnych świat należy. O efektach inwestycji pogadamy za jakiś rok
miko 005 napisał/a:
Czy uważasz, że tylko właściciele własnych firm to ludzie uczciwie zarabiający, a pracujący na ich rzecz pozostali pracownicy to…., no nie wiem; lenie, darmozjady, nieudacznicy, którym należy tylko tyle zapłacić żeby nie pomarli z głodu?
Ja tak nie uważam i nigdy tak nie uważałem. Ale wiem jedno - zapłace tyle swojemu pracownikowi na ile wyceniam jego pracę i na ile mnie będzie stać. Jeśli dla kogoś to mało to niestety - nic więcej nie moge zrobić. Na tym polega gospodarka wolnorynkowa.
miko 005 napisał/a:
Życzę Ci powodzenia w dalszym prowadzeniu swojej prywatnej działalności.
Dziękuję
majk-el napisał/a:
Nie rozumiem narzekań na wysoki ZUS i podatki i przywileje grupowe. Każdy ma wolny wybór - każdy może zostać nauczycielem, pielęgniarką i zarabiać tysiąc złotych miesięcznie. Szczególnie polecam zawód rolnika - bardzo dużo pracy i praktycznie zero dochodowości!
Tak jak napisałeś - każdy ma wolny wybór. Jeśli zawód rolnika jest mało dochodowy to polecam zmiane branży. A mnie wkurza to, że ze swoich podatków pokrywam rolniczy KRUS.
Na marginesie - troche odbiegamy od głównego wątku dyskusji.
Pomógł: 17 razy Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1805 Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2008-01-18, 10:08
Administrator napisał/a:
Majk-el odwracasz kota ogonem. Ale ok, odpowiedz mi w takim razie na pytanie. Załóżmy że 100% polaków staje się rolnikami. Kto w takim wypadku będzie pokrywał koszty leczenia i emerytur?
Z przyjemnością będę wspomagał KRUS jeśli tylko znajdą się chętni do ciężkiej pracy na roli. A jest z tym coraz gorzej bo na wsi w której mieszkałem nikt z mojego pokolenia nie pali się do orki i dojenia krów - ludzie powyjeżdżali bądź poszli do innej pracy.
Jakoś nikt z moich znajomych z pracy nie robi problemu z płacenia na ZUS i do skarbówki. Ludzie starają się jak najwięcej zarabiać i tyle. Krzyki na Państwo, że są za duże podatki, za wysoka składka ubezpieczeniowa kojarzą mi się z postawą roszczeniową.
Z przyjemnością będę wspomagał KRUS jeśli tylko znajdą się chętni do ciężkiej pracy na roli. A jest z tym coraz gorzej bo na wsi w której mieszkałem nikt z mojego pokolenia nie pali się do orki i dojenia krów - ludzie powyjeżdżali bądź poszli do innej pracy.
Ale jak można stawiać taki warunek? Co ma jedno do drugiego? To tak jakbym ja powiedział, że będe płacił swoja składkę na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne jesli, np. zrobią mi chodnik pod domem.
A może ludzie wolą inną pracę ponieważ zrozumieli, że z gospodarstwa które ma dajmy na to 3 hektary ciężko jest utrzymac rodzine.
majk-el napisał/a:
Jakoś nikt z moich znajomych z pracy nie robi problemu z płacenia na ZUS i do skarbówki. Ludzie starają się jak najwięcej zarabiać i tyle. Krzyki na Państwo, że są za duże podatki, za wysoka składka ubezpieczeniowa kojarzą mi się z postawą roszczeniową.
Ja nie mam pretensji o to, że są za wysokie podatki, tylko o to, że śa grupy uprzywilejowane jak np rolnicy czy słuzby mundurowe.
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-01-19, 18:38
majk-el napisał/a:
Ludzie starają się jak najwięcej zarabiać i tyle. Krzyki na Państwo, że są za duże podatki, za wysoka składka ubezpieczeniowa kojarzą mi się z postawą roszczeniową.
Ja się domagam równego traktowania wszystkich obywateli - tylko o to mi chodzi.
Nigdzie nie wysunąłem tezy że chcę obniżenia podatków.
Niestety nie odpowiedziałeś na moje pytanie.
majk-el napisał/a:
Z przyjemnością będę wspomagał KRUS jeśli tylko znajdą się chętni do ciężkiej pracy na roli.
Zaproponuj im porządną pensję to szybko znajda się chętne osoby do pracy. Tylko nie mów że nie masz na to środków, mnie się nikt nie pyta czy mam z czego zapłacić VAT, dochodowy, ubezpieczenie zdrowotne, ZUS, czy mam na paliwo.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 230 Skąd: z lasu
Wysłany: 2008-01-28, 16:24
Cud kolejny - "normalność":
Cytat:
Pawlak skasował wielką karę Spółka paliwowa J&S Energy nie będzie musiała płacić prawie pół miliarda złotych kary. Powód? Wicepremier Waldemar Pawlak uchylił decyzję, bo nakładając karę, popełniono błędy formalne. – Musiałem tak zrobić – tłumaczy Pawlak
Firma J&S odwołała się od decyzji. Ponad miesiąc temu wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak postanowił uchylić decyzję o karze. To już odbyło się bez rozgłosu.
Dotarliśmy do uzasadnienia decyzji wicepremiera. Wynika z niej, że prezes ARM popełnił szereg błędów proceduralnych. Głównym powodem uchylenia kary i umorzenia postępowania wobec spółki był fakt wydania decyzji przez prezesa agencji, ale nie w jej imieniu. (...)
– Pawlak powinien na tej podstawie odwołać prezesa, a sprawę oddać do prokuratury – mówi nasz rozmówca znający się na rynku paliw. Podobnego zdania jest także Naimski.
Jednak resort gospodarki najprawdopodobniej Aleszczyka nie zdymisjonuje. Na sobotniej konferencji wicepremier Pawlak bronił decyzji. – Nakładając karę, popełniono błędy formalne. Była ona nieskuteczna prawnie – mówił. Dodał, że nie będzie uchylał wszystkich tego rodzaju kar.
Naimski podkreśla jednak, że błędy proceduralne mogą zostać szybko usunięte, a karę można nałożyć ponownie. – Powinniśmy pokazać, że nie patrzymy na łamanie prawa przez palce.
Rzeczpospolita
Co za okrutna przez swój obiektywizm gazeta. Powinni ją zamknąć. Jak w ogóle mają czelność pisać o takich sprawach. Panie Waldemarze Pan się nie boi...
III RP - piękne słowo.
[ Dodano: 2008-01-28, 22:41 ]
Tak w ogóle to całkowicie zapomniałem o innym cudzie, wręcz wulkanicznym wybuchu miłości Tuska Donalda do Mariusza Kamińskiego i CBA w ogóle. Otóż nasz Premier ostatnio powiedział, że nie widzi powodów do odwołania ze stanowiska szefa CBA. Później również stwierdził, że podobają mu się dotychczasowe metody CBA, czyli prowokacje! Bardzo zaskakujące zważywszy na stanowisko jakie Donald Tusk zajmował jeszcze jakiś czas temu. W związku z tym okazało się, że również raport Pitery w sprawie nadużyć w CBA musiał być kompletnym niewypałem. Mogę się założyć, że były to pewnie wycinki prasowe przedrukowane bezpośrednio z Wyborczej. No i także nadal nie wiem jaką funkcję pełni w rządzie sama autorka raportu - Julia Pitera? Zupełnie nie wiem od czego to ona jest ministrem?
_________________ Chcesz być lepiej doinformowany? Przeczytaj sobie o KŁAMCACH
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum