Ręce mi dziś opadły. Stałem w 20-to minutowym korku, bo pani zaparkowała zieloną corsą po skosie, gdzie znak wyraźnie mówi, że parkować należy wzdłuż ulicy, po drugie pan kierowca z autobusu chyba nie potrafi prowadzić autobusu, bo spokojnie by przejechał. Z jednej strony miał 20 cm od krawężnika i z 10cm od corsy. Dodatkowo paru kierowców chciało porozmawiać z kierowcą drugiego autobusu stojącego w korku, być może tamten podjąłby się przejechania, lecz tamten zamknął drzwi od autobusu i wolał sobie odpocząć. Dopiero po wielu uwagach paru zdenerwowanych kierowców wyprowadziliśmy kierowcę blokującego ruch na Barycz. Dzwoniłem na policję w 5 minut po dojechaniu do korka, jednak przez 15 minut nic się ze strony policji nie wydarzyło. Pan tylko stwierdził, że spojrzy sobie w monitorek. Przecież to są jaja! Dodatkowo rozpieprzył mnie fakt, że pani od źle zaparkowanej corsy przyszła do auta, jednak usłyszała wiązankę od kierowcy autobusu i sobie poszła! Jestem za pozbawianiem takich "kierowców" uprawnień!
Pomógł: 17 razy Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1805 Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2008-04-25, 15:54
Ferbik - dlaczego nie wezwałeś lawety aby zabrali corse? We Wrocławiu wzywanie lawety w przypadku gdy ktoś blokuje przejazd(wyjazd) to powszechna praktyka.
to jest po prostu śmieszne
na kolejny raz zapamiętaj radę majk-ela
pozdro
_________________
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2008-04-25, 17:29
Miałem podobny przypadek we Wrocłwiu. Tylko że ja siedziałem w tramwaju i ktos tak zaparkował że tramwaj nie mógł przejechać. Motorniczy zaczął rzucac mięchem przez radio że nie da się przejechać. I staliśmy tak z 10 minut... korek jak skurczybyk. w końcu stwierdziłem że nie bedę czekał jak idiota. Zebrałem kilku chłopa i przenieśliśmy ten samochód. Tramwaj pojechał i wszyscy byli zadowoleni
Ferbik było wziąć tej panci wstawić tą Corsę na chodnik tam jest wysoki krawężnik, ciekawe jak by zjechała
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2008-04-25, 17:39
Jest inny sposób. Czytałem kiedyś na pewnym forum o facecie, który nie mógł wyjechać z garażu, bo jakiś kierowca stale stawiał tam swój samochód. Zawalidroga nie reagował na karteczki zatknięte za wycieraczkę. Poskutkowało, gdy zdesperowany facet kolejną karteczkę przykleił na butapren.
Wg mnie kierowca autobusu powinien zrobić lekcje rysowania i po sprawie W razie przyjazdu policji zeznać, że hamulce nie zadziałały (w starszych autobusach to się może zdażyć przecież, co? ) i finito, nauczyłaby się parkować raz na zawsze!!
Kiedyś sobie terenówkę z orurowaniem z przodu kupię albo z wyciągarką
Ferbik - dlaczego nie wezwałeś lawety aby zabrali corse?
A jest coś takiego w Wieluniu? Z tego co zauważyłem, to panowie ze straży miejskiej potrafią blokady zakładać. Jeśli byłaby taka możliwość i znałbym numer, to zadzwoniłbym z przyjemnością.
gregg napisał/a:
Zebrałem kilku chłopa i przenieśliśmy ten samochód.
Myślisz, że nie próbowałem namówić innych? Jakoś nikomu się dźwigać nie chciało, woleli sobie postać w korku.
waldex napisał/a:
W razie przyjazdu policji zeznać, że hamulce nie zadziałały (w starszych autobusach to się może zdażyć przecież, co? )
I inspekcja u przewoźnika.
Poza tym takie ogórki (w sensie autobusy) powinny być wycofane z jazdy po naszych ciasnych uliczkach w centrum. Jakby takiego kierowcę wpuścić do Włoch na ich wąskie uliczki, gdzie często trzeba składać lusterka, żeby się wyminąć, to chyba po pierwszej godzinie zwolniłby się z pracy.
Dlatego by uniknac takich sytuacji jak Twoja wole chodzic do miasta spacerkiem mogles zrobic zdjecie tej Pani. Wszyscy by wiedzieli kto to taki korek stworzyl
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2008-04-26, 09:00
Na fotce widać że na chodniku stoi jakiś kwietnik, z tej perspektywy nie widać wyraźnie ale być może uniemożliwiał on manewr ominięcia tego samochodu. Zresztą co się dziwisz kierowcy autobusu, on się nie śpieszył, pracował od… do… , dla niego czas nie odgrywał istotnej roli .
Bez względu na to jak zadziałały inne czynniki, np. policja, czy ten kierowca autobusu, to największą winą należy obarczyć tutaj tą panią, i nie jest to wina niewiedzy o złym zaparkowaniu, tylko kwestia podejścia do innych ludzi, i ten problem niestety narasta w społeczeństwie.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
HAHAHA znam chyba ten samochód. Jak się nie myle ta pani kiedyś przyrysowała komus dzrzwi i wmawiala, że już tak było. Co do policji, to policja nie przyjedzie do takiego korka,kiedyś byl korek na jakiś skrzyżowaniu moj tata kikakrotnie dzwonił na policje i nic ;/
Przyjechali ostatnio jak jakiś kretyn zaparkował na obszarze dla samochodów dostawczych (po drugiej stronie ulicy na przeciwko Delikatesów w centrum). Samochód dostawczy zaparkował na ulicy (kolejny kretyn) i przez to od Delikatesów do Poczty stały samochody. Policja przyjechała, powiedziała temu kolesiowi od dostawy, żeby przestawił auto i zaparkował na chodniku, a na pierwszego poczekali w radiowozie.
Pomógł: 17 razy Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1805 Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2008-04-26, 15:25
Ferbik napisał/a:
majk-el napisał/a:
Ferbik - dlaczego nie wezwałeś lawety aby zabrali corse?
A jest coś takiego w Wieluniu? Z tego co zauważyłem, to panowie ze straży miejskiej potrafią blokady zakładać. Jeśli byłaby taka możliwość i znałbym numer, to zadzwoniłbym z przyjemnością.
Masz racje, sam nie wiem czy są takowe "usługi" w Wieluniu. Ktoś z forumowiczów ma numer do lawety?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum