(...)
Dziś jestem człowiekiem spokojnym, zrównoważonym, umiem kontrolować swoje zachowania, stresy i emocje. Pracuję nad sobą i kontrolą swojego umysłu. Rozwiązuję coraz lepiej swoje problemy i poprawiam sytuację osobistą, która jest coraz lepsza i lepsza. Cała moja przemiana dokonała się w pięknym miesiącu kwietniu w ciągu 3 dni kursu. Walczyłem o te przemiany przez 30 lat miliony razy podnosząc się i padając w beznadziejności. Teraz pomagam sobie i jestem w stanie pomagać innym. Cały kurs Silvy stał się dla mnie sukcesem, tak jak poszczególne jego techniki...
Michał Barmuta, Bialowieza
(fragm. ze str. oficjalnej MS)
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-10-30, 21:58
janusz, http://www.silva.alpha.pl/ zakładka kursy. W listopadzie do wyboru Częstochowa, Opole, Ostrzeszów. Na stronie masz terminy i kontakty do organizatorów.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
chciałem podziekować za wszystkie odpowiedzi - byłem w Ostrzeszowie na kursie - teraz sam mogę wszystkim polecać, ciagle to trawie, dużo bardzo porzytecznych informacji, od tygodnia budze sie wyspany bez budzika!! jestem pewien, ze bedzie coraz lepiej i lepiej... POZDRAWIAM
Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 10 Skąd: dojeżdża do wielunia
Wysłany: 2008-11-17, 22:23
Witam.
Z tego co wyczytałem w necie to metoda Silvy budzi kontrowersje w Kościele Katolickim. Jednak dowiedziałem się również że metody te są stosowane w Niemczech w leczeniu chorób nowotworowych.
........................................Więc jak to jest?...........................................................
Pomógł: 7 razy Wiek: 51 Dołączył: 05 Gru 2006 Posty: 516 Skąd: Z lasu
Wysłany: 2008-11-17, 22:34
Bo metoda Silvy chyba opiera się na samokontroli swojego jestestwa i nie jest wyraźnie powiązana z żadną sektą. Facet, który ją wymyślił i opracował chciał bodaj, że poprawić skuteczność nauczania swoich dzieci. A podstawą, jeżeli jeszcze pamiętam, jest stan relaksacji w którym możesz pracować ze swoim umysłem i ciałem. Trąci trochę sektą ale jest raczej nieszkodliwe a nawet pomocne
Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 10 Skąd: dojeżdża do wielunia
Wysłany: 2008-11-18, 14:23
Zaczynam mnieć przekonanie że w Polsce ludzie mają taką trochę "skrzywioną" mentalność. Boją się takiego rodzaju metod. Bo jeżeli na Świecie to jest tak rozpowszechnione to dlaczego u nas się ludzie tych metod boją ?
Boją się takiego rodzaju metod. Bo jeżeli na Świecie to jest tak rozpowszechnione to dlaczego u nas się ludzie tych metod boją ?
Bo my jesteśmy zacofanym narodem i wierzymy często w zabobony. Porównaj chociażby zaufanie i podejście ludzi starej daty do kont obsługiwanych elektronicznie. Skarpeta jest jak widać bezpieczniejszą formą trzymania pieniędzy. To samo tyczy się medycyny. Zauważ, że wiele osób starszych boi się pójść do lekarza - znałem przypadek, że pewien dziadek z jednej spodwieluńskich wsi złamał nogę schodząc z wozu i stwierdził, że on nie pójdzie do lekarza, bo samo weszło, samo wyjdzie. Dopiero interwencja paru osób uratowała dziadkowi nogę od amputacji. Takich przykładów jest wiele. To w nas - młodych jest nadzieja, nie bójmy się nowych wyzwań i rzeczy, które nie są dla nas znane, lub znane tylko ze słyszenia. Bez nawet krzty ryzyka życie jest strasznie nudne.
Dołączył: 07 Paź 2008 Posty: 10 Skąd: dojeżdża do wielunia
Wysłany: 2008-11-18, 20:29
Jak dla mnie temat Silvy mógłbybyć przeniesiny do działu z religią i etyką.
Ferbik pewnie masz rację co do zacofania ludzi starszych, niejednokrotnie hamują rozwój młodych ludzi przez swoja głupote i brak obiektywnego spojrzenia na sprawy mogące przynieść dużo dobrego.
Ten temat jest wart przedyskutowania, ponieważ znam wiele osób które tylko dlatego ze nie popiera tych metod Kościół Katolicki, nie zapisąły się na ten kurs.
Dlaczego Polski Kościół ma wątpliwości co do tych metod relaksacji????
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2008-11-19, 07:54
wotow napisał/a:
Dlaczego Polski Kościół ma wątpliwości co do tych metod relaksacji????
KK odrzuca wszystko co jest związane z medytacją czy jakąkolwiek częścią kultury dalekiego wschodu. Księża widzą w tym zagrożenie dla siebie. Mniej owieczek to mniej daniny więc po co szerzyć taka kulturę.
Mieszkałem kiedyś w akademiku. W jednym pokoju ze mną mieszkał koleś który by bardzo "pobożny" do tego stopnia że muzykę elektroniczna którą puszczałem (Tangerine Dream) nazywał sekciarską. Natomiast sam chodził na spotkania tzw. oazy. (gitara śpiew... alleluja i takie tam) Jak się póżniej okazało to grupę ludzi do której należał sponsorował jakiś gość ze USA i była to faktycznie sekta w czystym tego słowa znaczeniu
KK odrzuca KAŻDĄ inną kulturę która nie jest chrześcijańska.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum