Wysłany: 2008-12-03, 16:10 Kim jest Stefan Niesiołowski?
Rafał Ziemkiewicz: Pan marszałek pluje
Rafał Ziemkiewicz 03-12-2008, ostatnia aktualizacja 03-12-2008 07:10
Po czym można poznać, że Stefan Niesiołowski zaraz powie coś, co będzie zarazem agresywne i głupie? Po tym, że otwiera usta.
Cytat:
Tak jest od czasu, kiedy Niesiołowski ubiegał się o miejsce na liście do Senatu z ramienia nowo powstałego PiS. Czynił to w jedyny sposób, jaki jest mu dostępny: plując. Ponieważ chodziło mu o wkupienie się w łaski Jarosława Kaczyńskiego, pluł na Platformę Obywatelską, nazywając ją zbieraniną gorszą od Samoobrony, chcącą tylko się dorwać do stołków, niemającą żadnego programu i na dodatek będącą tratwą ratunkową dla przegranych liberałów, którzy, jak wówczas twierdził, czegokolwiek się dotkną – zawsze sknocą. Z sobie znanych przyczyn prezes Kaczyński umizgi Niesiołowskiego odrzucił, publicznie go upokarzając. To właśnie upokorzenie stworzyło „Niesioła”, jakiego znamy dziś – owładniętego nienawiścią do Kaczyńskich i żądzą zemsty. Dla jej realizacji, niczym hrabia Monte Christo, zaoferował swe usługi „zbieraninie” i został przyjęty, a nawet, ku kompromitacji polskiego parlamentaryzmu, namaszczony na wicemarszałka Sejmu – w słusznym przekonaniu, że tak szczery i autentycznie wściekły nienawistnik zawsze się przyda.
Wczoraj roznosząca Niesiołowskiego furia ulała się między innymi na naszych redakcyjnych kolegów. Pan (hospody, pomyłuj!) marszałek raczył był opluć między innymi Bronisława Wildsteina i Joannę Lichocką, twierdząc, że ich audycje to propaganda stanu wojennego i Marca ’68 (w istocie u Lichockiej Niesiołowski bywał regularnie, ale były to jedyne w jej programie wypowiedzi porównywalne z ową propagandą „mowy nienawiści”). Można by jego tezę dość łatwo obalić – ale po co? Dość stwierdzić, że choć być oplutym przez Stefana Niesiołowskiego to przykrość, większą byłoby niewątpliwie zostać przez niego pochwalonym.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-12-03, 17:54
Mateusz napisał/a:
Czy to prawda że Niesiołowski był kiedyś w Wieluniu na jakimś spotkaniu?
Tak. Był - niestety nie potrafię sobie przypomnieć kiedy dokładnie, ale w czasie kiedy rządziło PiS
Wizyta bardzo zabawna. Szczególnie jak Pan Niesiołowski wypowiadał się na tematy ekonomiczne. Szczególnie jedno zapadło mi w pamięć odnoścnie akzyzy na paliwo. Pan Niesiołowski pluł wówczas na PiS że powinno obniżyć akcyzę, bo to skandal i gdyby PO była u władzy to z pewnością akcyzę by obniżyła. Na moje pytanie jak to możliwe - skoro akcyza była ustalona na prawie najniższym poziomie wyznaczonym przez KE stwierdził że to chyba niemożliwe żeby KE wydawała takie regulacje, ale jeśli to prawda to PO z pewnością znalazłaby powód aby ceny paliwa spadły - niestety nie chciał zdradzić jakie to konkretnie sposoby... Próbowałem się skontaktować z jego biurem (senatorskim wówczas) w celu wyjaśnienia moich wątpliwości - niestety bezskutecznie.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Film tej jakże uroczej Pani, która opowiada o Niesiołowskim i jego pospolitej zdradzie kolegów z Solidarności pokazuje że Niesiołowski to konfident i kłótnik.
Awanturnik jakich mało... Ale czasem lubię sobie obejrzeć publicystykę z jego udziałem, żeby się pośmiać, jak jeździ sobie po innych
I to jest najtragiczniejsze!
Zamiast ostracyzmu, mamy widowisko.
O to właśnie chodziło tym, którzy "mącą wodę", aby wypłynąć.
Wystarczy wówczas "kierować z tylnego siedzenia" udając tylko demokrację, bo zdeprecjonowana do rangi widowiska polityka ma znaczenie jedynie dla samych polityków, którzy godząc się na bycie marionetkami, odcinają dla siebie tantiemy.
Pomógł: 4 razy Wiek: 35 Dołączył: 05 Maj 2007 Posty: 743 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-12-04, 18:31
Zygmunt Stary napisał/a:
O to właśnie chodziło tym, którzy "mącą wodę", aby wypłynąć.
Wystarczy wówczas "kierować z tylnego siedzenia" udając tylko demokrację, bo zdeprecjonowana do rangi widowiska polityka ma znaczenie jedynie dla samych polityków, którzy godząc się na bycie marionetkami, odcinają dla siebie tantiemy.
To, że się z jego popisów śmieję, nie oznacza, że oddałbym na niego głos. Bo przy wrzucaniu głosu do urny nie biorę pod uwagę pieniactwa.
Jak dla manie Kurski = Palikot= Niesiołowski...
Na prawde nasza polska klasa polityczna jest "słaba"...
Potrzeba nowej klasy, młodego pokolenia, nowych świeżych ludzi także w samorządzie...
_________________ Żeby tak zarobić i się nie narobić;)
Jak dla manie Kurski = Palikot= Niesiołowski...
Na prawde nasza polska klasa polityczna jest "słaba"...
Potrzeba nowej klasy, młodego pokolenia, nowych świeżych ludzi także w samorządzie...
Cóż i mi się marzyła państwowość zblizona do tych propozycji, jakie przedstawia Ruch XX1, jednak ceną za zrealizowanie tego pomysłu, było samodzielne prawo do decydowania o tym, co chcemy zrobić z naszą biedą. Po wstąpieniu do UE nie decydujemy już sami o swoim losie.
Dzisiaj, po 2003 r, kiedy o Polsce decydują "obcy", a polityka stała się udziałem "marionetek" i sprowadzona została do poziomu przedstawionego tutaj:
http://wielun.2be.pl/okrasa/index.php
, nie pozostaje mi nic innego, jak modlić się, prosić Boga, aby wielkie zmiany jakie następowały na przestrzeni wieków (zwłaszcza po wielkich kryzysach) i niewątpliwie nastąpią w zupełnie niedalekiej przyszłości, miały charakter jak najmniej krwawy (chociaż krwi się nie uniknie).
Obecnym "władcom świata" wydaje się, że wszystkie karty zostały już rozdane, ale mylą się oni, jak zawsze. Główne napięcie to konflikt między światem muzułmańskim a bezideowym światem zachodnim i tu nastąpi główne uderzenie i kontruderzenie, ale drugi konflikt między władzą pieniądza, a podmiotowością człowieka jest nie mniejszy.
W obliczu próby okaże się małość wielu i wielkość nielicznych.
Niektórzy tylko z nas będą uczestniczyć w odbudowie tego, co zostanie po obecnym okresie barbarzyństwa.
Myślę, że opinia publiczna powinna zapoznać się z jeszcze jedną � paskudną � stroną samorządu. Jak się okazuje wielu radnych traktuje obecność w Radzie jak trampolinę do �ustawienia� siebie lub swoich krewnych. A oto przykłady:
1) Radny Wojtuniak po wstąpieniu do ugrupowania Przyjazna Gmina, �załatwił� żonie prace w Energetyce Cieplnej -spółce z udziałem Gminy (ostatnio �wróble ćwierkają�, że żona zastępcy burmistrza również będzie pracować w tej spółce). Radny Wojtuniak dla siebie również szukał pracy w oczyszczalni ścieków, ale jednym z wymogów było posiadanie wykształcenia minimum średniego i radny Wojtuniak nie spełnił tego warunku. Obecnie został przewodniczącym komisji budżetowo-gospodarczej. Fachowiec nam się trafił�
2) Radny Ranoszek. Wyjątkowo mocno lobował u radnego Kucharczyka (w Platformie Obywatelskiej), aby umieścić swoją małżonkę na stanowisku Kierownika Kuratorium w Wieluniu. Gdy się okazało, że żona nie dostała nominacji, obraził się i podpisał wniosek o jego odwołanie. Z kolei w mojej firmie (Wirex Leasing) ubiegał się o leasing mebli do nowo budowanej apteki. Gdy się okazało, że nie spełnia warunków i leasingu nie możemy udzielić, uznał to za zniewagę i przestały mu się podobać moje poglądy, więc przystąpił do grupy Pana Burmistrza, choć niegdyś głosował przeciwko udzieleniu absolutorium dla Burmistrza i grzmiał na sesji, gdy się okazało, że Burmistrz prywatnie odzyskuje od Gminy działkę przy ul. Sadowej. Sądzę, że niedługo zobaczymy na jakie to stanowisko żona Pana Ranoszka jest najlepszym kandydatem�
Wobec Pana Ranoszka i Lewicy padła również propozycja utworzenia stanowiska drugiego vice-burmistrza... Był u mnie znajomy, któremu taką propozycję złożono i pytał o wiarygodność tej oferty�
3) Radny Panek. Jego żona prowadzi stołówkę w Gimnazjum Nr 2 i Szkole Podstawowej Nr 2, czyli jednostkach podległych Gminie. Kilku radnych słyszało, kiedy Pan Panek żalił się, że była wywierana presja, aby wymusić �odpowiednie� głosowanie. Zresztą i mnie o tym również mówił - swego czasu - radny Kaftan.
4) Radny Czarnuch. Nie jest tajemnicą, że syn Pana
Czarnucha pracuje w Urzędzie Miejskim, a syn Pana Burmistrza Majchera jest zatrudniony w spółdzielni mieszkaniowej, której prezesem jest Pan Czarnuch. Komentarz jest zbędny�
5) Radny Kaczmarek. Zanim został radnym był
bezrobotnym. Kiedy uzyskał mandat, dostał pracę w Przedsiębiorstwie Komunalnym (100% udziału gminy).
Żałosne...
Jak widać my mamy swoich Lepperów, Palikotów, Niesiołowskich.
Nepotyzm pełną gębą
Należałoby zrobić porządną antykampanię kilku radnym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum